Stoicyzm to nie tylko filozofia sprzed ponad dwóch tysięcy lat. To także praktyczny sposób życia, aktualny i dzisiaj. Wyróżnia go myślenie skupione na faktach bliskie myśleniu krytycznemu. Stoicy cenią zdrowy rozsądek i pilnują tego, by nie ulegać wyobrażeniom. Czym innym jest bowiem padający deszcz (fakt), a czym innym myślenie o nim jak o złej pogodzie (opinia). Tymczasem to właśnie opinia może wpłynąć i to w znaczący sposób na 
naszą decyzję. Marek Aureliusz, cesarz i filozof, trafnie to ujął: „Dusza barwi się wyobrażeniami, a od tego, co sobie wyobrażamy, zależy nasz sposób myślenia, a zatem nasza decyzja”. Np. skoro jest fatalna pogoda, to mam kiepski nastrój. Tymczasem stoik jest świadomy tego, że deszcz nie jest niczemu winien. Po prostu jest. Żyjąc po stoicku, warto odrzucić opinię o deszczu i stwierdzić zdroworozsądkowo: skoro pada, to zostaję w domu, albo: wychodząc, wezmę parasol. 

Rozróżniaj

Kolejną cechą praktyki stoickiej jest rozróżnienie między tym, na co mamy wpływ, a tym, na co go nie mamy. To wręcz jeden z fundamentów stoicyzmu. Już w pierwszym zdaniu „Encheiridionu”, słynnego tekstu, w którym spisane są myśli Epikteta, czytamy: „jedne rzeczy są od nas zależne, drugie zaś niezależne”. Stoik bierze się za to, co jest możliwe do zrobienia. Można by rzec: pragmatyk, zadaniowiec. Co więcej, staje się wolny dzięki temu, że zostawia to, na co nie ma wpływu. Pierwszy krok tworzy przestrzeń do drugiego. Jego celem jest określenie rzeczy i spraw, na które mamy wpływ. To nimi warto się zajmować i czynić swoje życie szczęśliwym. Przyjrzyjmy się zatem: jakie sprawy są po stoicku od nas zależne, a jakie nie.

Nie oczekuj

Ciało, mienie, sława i godności – zdaniem Epikteta to te rzeczy i sprawy, które są od nas niezależne. W pierwszej chwili zapewne rodzi się w nas bunt: „Jak to? Przecież o to wszystko możemy zadbać czy zdobyć”. Jeśli się jednak bliżej się temu przyjrzeć, jest coś na rzeczy:

Ciało – wydawałoby się, że akurat na nie mamy wpływ. Pandemia jednak dowiodła tego, że nawet osoby, które myślały o sobie w kategoriach zdrowia i odporności, padały jej ofiarą. To wirus decydował, a nie człowiek. Decyzja o korekcie nosa? Owszem, nasza. Ale o jej efekcie decyduje chirurg, a ostatnie słowo i tak należy do natury (choćby komplikacje pozabiegowe). Rada: warto dbać o ciało i zarazem mieć świadomość, że nie jesteśmy jego ostatecznymi panami.

Mienie - Telefon ktoś może ukraść, akcje mogą stracić na giełdzie, zlecenie może przepaść, nawet najlepiej zabezpieczony dom może stać się łupem złodzieja. Nie ma takiego zamka, którego nie można otworzyć. A do tego dochodzą trudne do przewidzenia kryzysy... 
Rada: warto solidnie pracować, chronić swoje dobra, ale nie warto poświęcać życia lękowi o mienie. 

Sława i godności – powodowani ambicją mierzymy wysoko, uczymy się i pracujemy usilnie nad karierą. Ale ostatecznie, czy to my sami przyznajemy sobie stanowiska, ordery czy nagrody? Bywa, że nikt nas nie docenia. Nawet najlepszy naukowiec nie spowoduje, że to właśnie jemu Komitet Noblowski przyzna nagrodę. Czy to oznacza, że nie należy tworzyć wspaniałych rzeczy i chwalić się mądrze swoimi osiągnięciami? Oczywiście, że warto. Epiktet napomina jedynie, by się nie zajmować oczekiwaniem na sławę i godności. Te przyjdą do nas, albo i nie, niezależnie od nas. Rada: pracuj jak najlepiej, sięgaj gwiazd, mądrze się chwal, ale nie trać czasu na zabieganie o pochwały. 

Wniosek jest jeden i jest po stoicku zdroworozsądkowy: jakkolwiek ciało, mienie, sława i godności są przedmiotem naszej troski, ostatecznie nie zależą od nas. Zdaniem Marka Aureliusza zdarzenia zewnętrzne są albo dziełem przypadku, albo opatrzności. Nie należy się żalić na opatrzność ani gniewać na przypadek. Epiktet jest bardziej dosadny: „Jeżeli ci się kiedykolwiek przydarzy, że wiedziony pragnieniem przypodobania się komuś, dbać będziesz o rzeczy zewnętrzne, wiedz, żeś stracił wewnętrzną równowagę”. Jeśli jakaś rzecz nie jest od nas zależna, Epiktet radzi, by z miejsca wypowiadać zdanie: „Nic a nic mnie to nie obchodzi!”.

Bądź twórcą

Zależne od nas jest wszystko to, co jest naszym dziełem. Zdaniem Epikteta to nasze sądy, popędy, pragnienia i odrazy. Podobnie pisze Marek Aureliusz: „Wszystko polega na sądzie. A ten zawisł od ciebie”. To od nas zależy, jakie wartości będą dla nas ważne. Jakie sobie postawimy cele. Jakie będą nasze potrzeby. Jakie decyzje podejmiemy, zasady przyjmiemy. Jak określimy naszą karierę. Czy się z kimś zwiążemy itd. Krótko mówiąc, jacy będziemy i dokąd będziemy chcieli zajść, zależy wyłącznie od nas. To wynika z naszej autonomii, a więc samostanowienia i decydowania o sobie. 

Ku szczęściu

Paradoks polega na tym, że zajmujemy się tym, na co nie mamy wpływu, zamiast tym, co wynika z naszej autonomii: podejmowaniem odważnych, zdroworozsądkowych decyzji. Stoicka droga do szczęścia to wzięcie swojego życia w swoje ręce, decydowanie w oparciu o fakty, porzucenie ograniczających wyobrażeń, które fałszują rzeczywistość i działanie!

Tekst: Artur Negri
Focus Coaching, wrzesień–listopad 2021

Artur Negri. Specjalizuje się w myśleniu krytycznym, wykładowca Executive MBA i MBA na Akademii Leona Koźmińskiego i Uniwersytecie Łódzkim. Coach, CoachWise ICF. Trener biznesu. W przeszłości m.in. dziennikarz I Programu Polskiego Radia i prasy ekonomicznej. Dyrektor Biura Prasowego Forum Ekonomicznego w Krynicy. Koordynator programów w rządowym think tanku Centrum Europejskie Natolin. Absolwent filozofii UW.