„Wikingowie” to znany i ceniony serial stacji History, który swoją premierę miał w 2013 roku. Wielu krytyków napisało, że produkcja przypomina pod kilkoma względami chociażby „Grę o tron” czy „Rzym”. Teraz wiemy, że fani tego tytułu mają z czego się cieszyć, bowiem za jakiś czas będą mogli oglądać sequel, za który będzie odpowiadać Michael Hirst, czyli osoba, która stworzyła „Wikingów”.

ZOBACZ TEŻ: „Gra o tron”: HBO skasowało jeden spin-off, by ogłosić powstanie drugiego ze smokami

Netflix zlecił realizację 24 odcinków. Można zakładać, że w swoim zwyczaju platforma rozbije je na dwa sezony po 12 odcinków. Z projektem związana będzie też większość zespołu produkcyjnego „Wikingów”, a część zdjęć zostanie ponownie nakręcona w Irlandii.

Akcja sequela „Vikings: Valhalla” będzie rozgrywać się 100 lat po wydarzeniach z oryginalnej produkcji. Poznamy w nim losy Leifa Erikssona (który podążając śladami Bjarniego Herjólfssona popłynął na zachód od Grenlandii i dotarł do nowej krainy), jego siostry Freydis (towarzyszyła mu w podróżach), Haralda III Srogiego (uczestnik ruskiej wyprawy na Polskę Mieszka II, od 1045 król Norwegii, zginął podczas inwazji na Anglię w 1066 roku) oraz Wilhelma Zdobywcy (król Anglii od 1066 do 1087 roku i książę Normandii).

Widzowie zobaczą, jak bohaterowie wytyczają nowe ścieżki, próbując przy tym przetrwać w gwałtownie zmieniającej się Europie. Showrunnerem i scenarzystą serialu będzie Jeb Stuart, znany ze swojej pracy przy takich filmach jak „Szklana pułapka” oraz „Ścigany”. Nie wiemy jeszcze nic na temat daty premiery i obsady, ale rzecz zapowiada się bez wątpienia ciekawie.