To zamknięte w charakterystycznej minimalistycznej buteleczce serum Niacinamide 10% + Zinc 1% kanadyjskiej marki The Ordinary. Zostało przetestowane już tysiące razy i wciąż jest najlepiej sprzedającym się produktem tego brandu, który w swojej ofercie ma przecież sporo popularnych i lubianych kosmetyków. A jednak to niacynamid wygrywa.
Bestsellerowe serum z niacynamidem The Ordinary
Serum Niacinamide 10% + Zinc 1% kierowane do osób o cerach osłabionych, tłustych i tzw. problematycznych. Ma bardzo lekką wodną formułę oraz jest bezzapachowe, dzięki czemu nie podrażnia skóry. Ze względu na taką konsystencję zawsze należy stosować je przed bardziej bogatymi produktami (olejkowe sera, kremy, balsamy). Serum przyspiesza procesy regeneracyjne skóry, poprawia nawilżenie i wzmacnia barierę hydrolipidową. Ma silne działanie regulujące pracę gruczołów łojowych, dzięki czemu zapobiega „świeceniu się” cery. Tak wysokie stężenie składników aktywnych naprawdę trzyma skórę tłustą w ryzach. Zmniejsza też widoczność rozszerzonych porów oraz zapobiega powstawaniu zaskórników i wyprysków, co wpływa na samopoczucie wielu z nas.
Co więcej, serum rozjaśnia przebarwienia różnego pochodzenia i zapobiega powstawaniu kolejnych. Wyrównuje koloryt cery oraz poprawia jej wygląd, dzięki czemu produkty kolorowe typu podkład czy korektor prezentują się lepiej. Stosowane regularnie wygładzi też nierówności w strukturach cery i widocznie polepszy jej kondycję.
Bestsellerowe serum The Ordinary – skład
Niacynamid jest tak szeroko stosowany w kosmetologii, ponieważ bierze udział w odbudowywaniu ceramidów w skórze, dzięki czemu skutecznie wzmacnia barierę hydrolipidową, będącą podstawą prawidłowego funkcjonowania cery. Ponadto stymuluje produkcję kolagenu, działając ujędrniająco i wygłądzająco. W wyższych stężeniach (a stężenie na poziomie 10% takim jest) skutecznie rozjaśnia przebarwienia zarówno pozapalne, jak i te posłoneczne. Na cerach tłustych i trądzikowych reguluje pracę gruczołów łojowych, dzięki czemu zapobiega wzmożonemu zamrażaniu się bakterii i powstawaniu wyprysków.
Drugim ważnym składnikiem jest cynk, który kojarzy nam się głównie z działaniem przeciwzapalnym i przeciwtrądzikowym, jednak może nam zaoferować dużo więcej. Jest bowiem silnym antyoksydantem spowalniającym procesy starzenia się skóry. Poprawia też ogólną kondycję cery, działa kojąco na podrażnienia oraz wyrównuje koloryt skóry. W serum The Ordinary występuje w stężeniu 1%.
Bestsellerowe serum z niacynamidem The Ordinary – stosowanie
Niacynamid występuje tu w wysokim stężeniu. Jeśli nigdy wcześniej nie stosowałyśmy kosmetyków z tym składnikiem aktywnym, wprowadzajmy go powoli, zaczynając od 2-3 razy w tygodniu i obserwując cerę. Pamiętajmy też o tym, by nie łączyć jednocześnie produktów z niacynamidem z kosmetykami zawierającymi niestabilną formę witaminy C, ponieważ może to potencjalnie prowadzić do podrażnienia skóry.
Bestsellerowe Serum Niacinamide 10% + Zinc 1% – opinie
W sieci znajdziemy niezliczoną liczbę opinii na temat tego produktu. Wśród nich znajdą się tez oczywiście te negatywne, jednak w zdecydowanej większości użytkowniczki i użytkownicy z całego świata chwalą ten produkt za jego działanie i wciąż do niego wracają. Przeczytajcie same:
Serum realnie poprawiło wygląd mojej cery - jest gładsza i ma mniej niedoskonałości. Dodatkowo mam wrażenie, że delikatnie wybiela również moje przebarwienia na czole. Serum stosuję nieprzerwanie - już kilka buteleczek za mną, nie może go zabraknąć w mojej kosmetyczne – Joanna2911
Dziś, po ponad miesiącu, mogę powiedzieć, że różnicę widać gołym okiem. Widziałam ją zresztą już w czasie stosowania. W pewnym momencie z radością stwierdziłam, że nie muszę już nakładać na twarz korektora lub - w najgorszym razie - zastosowanie korektora ogranicza się do jednego maksymalnie 2 punktów. Po prostu nie mam czego zakrywać! – pisała HerbaTea
Na wodne serum zawsze należy nakładać kremy nawilżające. Jeśli borykamy się ze skórą problematyczną, warto zaaplikować np. krem La Roche Posay, który doskonale nawilża skórę, ale nie powoduje wysypu grudek i krostek.
