Mark Cerny to znany projektant gier, który obecnie pracuje przy gorąco oczekiwanym „Death Stranding” Hideo Kojimy, a wcześniej uczestniczył także w produkcjach takich pozycji jak „Marvel’s Spider-Man” czy „Uncharted: Drake’s Fortune”. Zatem jest to bez wątpienia odpowiednia osoba do pracy przy nowej generacji konsol Sony. W rozmowie z „Wired” opowiedział nie tylko o specyfikacji nadchodzącego sprzętu, ale rozwiał także najważniejszą kwestię – PlayStation 5 na pewno nie trafi na rynek w tym roku.

Najbardziej prawdopodobną datą jest końcówka 2020 roku, lub nawet początek 2021 roku. Powód tego nie jest raczej skomplikowany. Według Cerny’ego nowa konsola nie będzie ewolucją, jak było to chociażby w przypadku PS4 Pro, lecz prawdziwym skokiem jakości. Mówiąc najprościej jak się da, PlayStation 5 będzie bardzo mocnym sprzętem. Według zapowiedzi Cerny’ego będzie wyposażona w układ procesorów bazujący na trzeciej generacji AMD Ryzen. CPU posiadać będzie osiem rdzeni w architekturze Zen 2. Za grafikę odpowiadać będzie układ Radeon Navi z technologią Ray-Tracing, czyli technologię modelującą przemieszczanie się światła. Ma ona za zadanie maksymalnie realistyczne odwzorowanie oświetlenia na trójwymiarowych obiektach obecnych w grach wideo.

W konsoli pojawią się również dyski SSD, co będzie miało wpływ na tempo przesyłu danych. To bez wątpienia znacznie skróci wczytywanie się poziomów, czy doczytywania obszarów w grach. Ponadto, Sony twierdzi, że pamięci montowane w PS5 będą dysponowały większą przepustowością niż jakiekolwiek SSD dostępny obecnie na rynku pecetowym. 

PlayStation 5 – co ze wsteczną kompatybilnością?

To niezwykle istotny punkt. Cerny obiecał, że nowa konsola Sony będzie zapewniała kompatybilność z grami ze starszych generacji, a także obsługę płyt. Jest to nie tylko ukłon w stronę tych graczy, którzy wciąż cenią sobie kolekcjonowanie płyt ze swoimi ulubionymi tytułami, ale także oczekiwany ruch ze strony firmy, bowiem w ten sposób wejdą na poletko Xboksa. Czyli możemy spodziewać się jeszcze bardziej zaostrzonej rywalizacji PlayStation z Xboksem. To tylko może przysłużyć się segmentowi gier.