Blogerka Chiara Ferragni często nosi bluzę z własnym imieniem. Fot. Imaxtree

W ślad za markami luksusowymi idzie moda uliczna. Nike wprowadziło na stronie internetowej opcję „Nike ID”. Przy wielu modelach butów możemy zdecydowa o każdym elemencie. Skóra czy zamsz? Podeszwa różowa czy niebieska? Nadruk w moro czy kolorowe paski? Na bieżąco możemy podejrzeć, jak finalnie będzie wyglądał but naszych marzeń, sprawdzić setki opcji przed podjęciem decyzji. Z Nike ściga się marka Adidas. Dzięki usłudze Mi Adidas, dostępnej online, możemy nadrukować na modelu Adidas Originals ZX Flux wybrany przez siebie rysunek lub zdjęcie. „Może to być zdjęcie nieba, kwiatów, ukochanego kota” – zachęcają materiały reklamowe. Jeszcze bardziej zaawansowana technologicznie jest marka Uniqlo, która wprowadziła pierwszą aplikację Utime! na smartfona, pozwalającą nam się zabawić w projektanta mody. Na telefonie komórkowym możemy zaprojektować T-shirt i zamówić go z dostawą do domu.
Modna personalizacja to nie tylko okazja do zakupu czegoś wyjątkowego. Niestety na razie tylko w londyńskich i nowojorskich sklepach Levi’s możemy skorzystać z oferty „Made to Order”. Nasza wymarzona para dżinsów powstaje od zera – wybieramy tkaninę, nici, wykończenia, kieszenie. Ale co najważniejsze – zamawiamy idealnie dopasowane dżinsy, szyte na miarę! – To dopiero początek – przewiduje specjalistka od prognozowania trendów Anjali Mullany z Fast Company. – Za chwilę będziemy mogli współprojektować ubrania i akcesoria wielkich marek na Facebooku czy Instagramie. – Nadchodzi nowy rozdział historii mody. O jego kształcie będziemy decydować same.

Tekst Ina Lekiewicz