"Uber dla modelingu" - tak o nowej aplikacji Petera Fitzpatricka piszą zagraniczne media. Założyciel i właściciel agencji Silent Models NY postanowił stworzyć mobilną platformę, która ma ułatwić nawiązanie współpracy między modelkami a zleceniodawcami. W aplikacji Swipecast to one samodzielnie będą ładować portfolio na swoje konto, a producenci sesji kilkoma kliknięciami będą mogli je odnaleźć za pomocą filtrów (blond włosy, piegi itp.), obejrzeć zdjęcia, nawiązać kontakt na czacie, zapłacić należność za sesję a potem ocenić współpracę. Z czasem zakres usług ma poszerzyć się też o oferty fryzjerów, wizażystów i fotografów. 

Aplikacja Swipecast - Uber dla modelek?

Jeśli aplikacja zyska popularność, może sporo zmienić. Głównie dlatego, że z modelki i zleceniodawcy zdejmie ciężar ogromnej prowizji, którą przy pośrednictwie narzucają agencje. A, jak szacuje Business of Fashion, sięga ona zazwyczaj od 30% do 40% honorarium! Swipecast zaś pobierze od modelki jedynie 10% zarobku, jeśli współpraca dojdzie do skutku za pośrednictwem aplikacji. Oczywiście te zmiany nie dotkną luksusowego segmentu tego rynku, gdzie tradycyjne castingi i opieka agencji nad wielomilionowymi transakcjami jest nie do pominięcia. Narzędzie jednak powinno bardzo ułatwić pracę nowym twarzom, młodym fotografom i początkującym projektantom. Ale nie tylko...

Obecnie swoje konta na platformie mają już Ellen von Unwerth, Olivier Zahm i popularna stylistka Katie Burnett. Jeśli to prestiżowe grono się poszerzy, Swipecast może stać się ważnym graczem na rynku modelingu i doskonałym kanałem autopromocji.