W zimę lubimy podtrzymywać wysoką temperaturę naszego ciała. Najczęściej służy nam do tego zimowa herbata lub kakao. Ale umówmy się, kiedy przychodzi wieczór, lubimy sięgnąć po coś mocniejszego. A co poprawi nam humor lepiej niż pyszny koktajl, który nie tylko nas rozgrzeje, lecz także przywoła wspomnienie wyjazdu na narty lub złoży subtelną obietnicę gorącego lata, na które w rzeczywistości przyjdzie nam czekać kolejne pół roku. Od czego są jednak drinki i mistrzowie ich przygotowania? Korzystając ze szczytu sezonu narciarskiego postanowiliśmy przygotować przepisy na 4 rozgrzewające koktajle zimowe. Nie tyle my, co Paweł Rodaszyński – założyciel i współtwórca baru El Koktel, uznawanego za jeden z najlepszych w Polsce. A skoro za mieszanie zabiera się ktoś tak doświadczony jak on, to możecie być pewni, że w szlankach i kieliszkach już za chwilę zrobi się naprawdę gorąco!

ZOBACZ Paweł Rodaszyński w ELLE MAN: Za barem sprzedaję emocje [WYWIAD]

Koktajle na zimę: Winter delight

To przyjemny i niskoalkoholowy sour o bardzo przyjemnym smaku. Szczególnie jeśli nie masz co zrobić z resztkami czerwonego wina zalegającymi w lodówce. Ale czy w ogóle zdarzają się takie sytuacje?

Winter delight – składniki, przepis

  • 60 ml wina czerwonego
  • łyżka powideł śliwkowych
  • łyżka miodu gryczanego (może być wielokwiatowy jeśli nie lubisz specyfinczego smaku miodu gryczanego)
  • 20 ml soku z cytryny
  • białko jajka kurzego

Całość wrzucamy do shakera (słoika!) z lodem, wstrząsamy mocno i odcedzamy przez drobne sitko do szklanki do whisky wypełnionej lodem. Dodatkowa rada: Jeśli masz w domu np. bourbon / brandy, śmiało możesz dodać 20 ml do środka. Z pewnością koktajl nabierze "mięsistości". 

Koktajle na zimę: Koktajl zimowy

Gdy masz już dosyć zimna i jedyne, czego pragniesz to gorący, rozgrzewający alkoholowy napar - jest to propozycja idealna! Pigwa sprawdzi się w takim grzańcu jak nigdzie indziej!

Koktajl zimowy – składniki, przepis

  • 40 ml nalewki pigwowej / cytrynówki (np. Saska Pigwowa)
  • łyżka miodu
  • 20 ml soku z cytryny
  • 100 ml gorącej herbaty Earl Grey (może także być wrzątek)

Wszystko mieszamy ze sobą. Ps. Ten koktajl świetnie sprawdzi się jako kamuflarz dla posłodzonej hebraty także na baaardzo cieżki dzień.

Koktajle na zimę: Frant

Wytrawniejsza propozycja z odrobiną nalewek dziadka (ewentualnie innego wujka). To świetne mocniejsze połączenie, szczególnie dla fanów whisky (ale bez obaw, koniak, rum, czy nawet tequila też nadadzą się idealnie). Dobrze sprawdzi się na trawienie po sytym obiedzie.

Frant – składniki, przepis

  • 40 ml whisky szkockiej (single malt sprawdzi się idealnie!)
  • 10 ml nalewki śliwkowej (ew. z wiśni i maliny)
  • 3 krople Angostury Bitters
  • kropla absyntu / anyżówki

Całość mieszamy z lodem. Po schłodzeniu i lekkim rozwodnieniu przelewamy do schłodzonego kieliszka od Martini. Jeśli w domowym barku nie mamy Angostury Bitters, możemy użyć z powodzeniem likierów ziołowych. Mała łyżeczka od herbaty Fernet Branca, Jaegermaister, Zwack Unicum będzie interesującym dodatkiem. Nie bójcie się też dodać kropli (ale tylko tyle!) anyżówki czy absyntu. Nadadzą świeżości temu cięższemu połączeniu.

Koktajle na zimę: Sweet as candy

Zima jest okresem ciężkim do przeżycia bez większej ilości cukru. Bez obaw - już przychodzimy z pomocą! Przypominam, że na deser generalnie istnieje drugi żołądek, więc tutaj nie ma żadnym obaw o jakąkolwiek nadwyżkę kaloryczną.

Sweet as candy – składniki, przepis

  • 30 ml rum ciemny (najlepiej typu spiced - jest przyjemnie słodszy, ale też przyprawowy)
  • 20 ml śmietanki 18%
  • 10 ml syrop klonowy
  • całe jajko
  • szczypta soli
  • szczypta cynamonu

Całość wrzucamy do shakera (słoika!) z lodem i odcedzamy przez drobne sitko do kieliszka koktajlowego. Wystarczy posypać odrobiną startej gałki muszkatołowej. Zalegamy w fotelu i czekamy na nagłe uderzenie ciepła. Dodatkowa rada: Jeśli nie macie gałki muszkatołowej, doskonale sprawdzi się też gorzka czekolada. Rada numer 2: Jeśli nie macie pod ręką rumu - świetnie sprawdzi się także tequila, najlepiej starzona.

---------

Paweł Rodaszyński – za barem pracuje od 2007 roku. W 2014 wraz z przyjacielem Mateuszem Szuchnikiem otworzył w Warszawie projekt barowy pod nazwą El Koktel, który już po pół roku działalności otrzymał wyróżnienie BAR ROKU 2015 w kategorii ‘Najlepszy Bar Koktajlowy’ w Polsce. Przedsięwzięcie zostało uwzględnione przez magazyn Brief w zestawieniu 50 najbardziej kreatywnych biznesów 2016 roku. Paweł jest jedynym na świecie zwycięzcą krajowych edycji najbardziej prestiżowych konkursów barmańskich w jednym roku: Bacardi Legacy Global Cocktail Competition Poland i World Class. Prywatnie jest wielkim fanem reportażu, polskich gór i cygar.