W listopadzie 2017 roku zgłoszony został projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Propozycje były rewolucyjne. Wprowadzały m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra, religijnego uboju rytualnego i wykorzystywania zwierząt w cyrkach. Kilka dni temu do mediów dotarła wiadomość, że Jan Krzysztof Ardanowski i rząd PiS zrezygnowali z zakazu hodowli futerkowych i uboju rytualnego.

Odchodzimy od zakazu uboju rytualnego i również, zaostrzając bardzo mocno, podkreślam: bardzo mocno kryteria utrzymania zwierząt na farmach zwierząt futerkowych, poddając każdą farmę certyfikacji - mówi minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski.

Rozczarowania nie kryje też Fundacja VIVA!, która specjalizuje się w ochronie praw zwierząt:

Czy nowy minister rolnictwa nie ma serca? Dlaczego rządzący opowiedzieli się za cierpieniem milionów zwierząt każdego roku? Pytania, które na zawsze pozostaną bez odpowiedzi - czytamy na Facebooku fundacji.

Skąd taka decyzja? Wprowadzenie zakazu oznaczałby koniec futrzarskiego biznesu. Polska jest jednym z największych na świecie eksporterów futer z norek. Wartość eksportu sięga półtora miliarda złotych rocznie.