CZYTAJ TEŻ: „Pewnego razu… w Hollywood”: pierwsze reakcje na nowy film Tarantino. Co mówią krytycy?

Za kostiumy w filmie „Pewnego razu… w Hollywood” odpowiedzialna jest Arianne Phillips, znana m.in. z pracy w „Zwierzętach nocy” Toma Forda. Wraz z Quentinem Tarantino stworzyła niezwykle ciekawą garderobę, która już w materiałach promocyjnych filmu mocno przykuwa uwagę. Wybieramy najlepsze stylizacje Brada Pitta i Leonarda DiCaprio.

ZOBACZ: „Pewnego razu… w Hollywood”: męskie stylizacje na premierze filmu Tarantino [GALERIA]

Leonardo DiCaprio: kurtka skórzana

Leonardo DiCaprio gra w filmie aktora Ricka Daltona, który próbuje odnaleźć się w Hollywood po swoim powrocie. Jego postać bardzo często pojawia się w filmie w różnych kostiumach. Już na pierwszy rzut oka możemy wyodrębnić dwie ciekawe stylizacje. W pierwszej z nich widzimy go w brązowej, vintagowej kurtce skórzanej. Akurat ten element garderoby nigdy nie wyjdzie z mody, więc zawsze warto mieć go w szafie. W tym przypadku postawienie na kurtkę o kolorze odmiennym od czarnego jest zawsze dobrym rozwiązaniem.

Leonardo DiCaprio: beżowa marynarka

W drugiej filmowej stylizacji DiCaprio prezentuje się już zgoła odmiennie. W scenie zapewne oddającej jego rólkę w reklamie telewizyjnej, aktor ubrany jest w elegancko skontrastowany kolorystycznie zestaw garniturowy. Czarne spodnie idealnie współgrają tutaj z beżową marynarką i czerwonym krawatem. Na uwagę w szczególności zasługuje marynarka. Beż ma to do siebie, że jest szalenie uniwersalnym kolorem, więc sprawdzi się przy różnych okazjach – czy będzie to praca, czy bardziej uroczyste wydarzenie.

Brad Pitt: żółta koszula hawajska

Brad Pitt gra w filmie Cliffa Bootha, przyjaciela Daltona i jego kaskadera. Jego stylizacje znacząco różnią się od tego, w co ubiera się postać DiCaprio. Booth jest bardziej luzacki i roboczy w naturze. W końcu praca kaskadera polega na wykonywaniu trudnych i często niebezpiecznych zadań, więc jego codzienny wygląd raczej nie będzie składał się z garnituru. Wystarczy spojrzeć na zestawienie białego t-shirtu, dżinsów i żółtej koszuli hawajskiej. Źle dobrana koszula hawajska może popsuć całą stylizację, ale w przypadku Pitta wszystko gra jak należy. Co więcej, ten ubiór od lat cieszy się sporą popularnością w świecie mody, więc zdecydowanie warto mieć jedną podobną koszulę pod ręką.

Brad Pitt: kurtka dżinsowa

Brad Pitt nosi też w filmie komplet dżinsowy, czyli coś, co było kiedyś uważane za ostateczny faux pas mody męskiej. Noszenie takiego kompletu wyglądało, jakby ktoś był zagubiony w czasie. Jednak w odpowiednim wydaniu może to być bardzo męski look. Tak przynajmniej jest w przypadku Pitta, który ma na sobie spodnie Levi's oraz kurtkę Wranglera (co ciekawe zapinaną na zamek). Jeśli jednak to połączenie może widać się zbyt ryzykowne, to zawsze można postawić na dobrze dopasowaną kurtkę dżinsową. Z czarnym t-shirtem zrobi odpowiednią robotę.

Brad Pitt: brązowe buty zamszowe

Na koniec trzeba wspomnieć o butach noszonych przez Pitta. To para zamszowych butów marki Minnetonka. Te oczywiście mają mocno hipisowski charakter, ale bez wątpienia prezentują się oryginalnie. Szczególnie dobrze wypadają w zestawieniu, w jakim widzimy Pitta. Jeśli jednak ktoś nie chce iść dokładnie w design Minnetonki (para kosztuje 70 dolarów), to może postawić na jakiekolwiek zamszowe buty o brązowym kolorze. To obuwie, które sprawdza się dobrze w wielu okazjach.

Przypomnijmy, że premiera „Pewnego razu… w Hollywood” odbędzie się w Polsce 16 sierpnia.