Zawsze gdy zbliża się Boże Narodzenie w radiu rozpoczyna się prawdziwy festiwal świątecznych piosenek. Wśród tych najczęściej puszczanych jest rzecz jasna „Last Christmas” brytyjskiego duetu Wham!, który składał się z George’a Michaela i Andrew Ridgeleya. Wham! ma na koncie kilka wielkich hitów, ale można bez wątpienia stwierdzić, że „Last Christmas” jest ich najbardziej rozpoznawalnym. To właściwie prawdziwy fenomen świąteczny i nie tylko – w samej Wielkiej Brytanii jest najlepiej sprzedającym się singlem w historii, który nie trafił na 1. pozycję listy przebojów (w grudniu 1984 roku długo utrzymywał się na drugim miejscu).

„Last Christmas” nie może się pochwalić jakąś szczególną historią powstania. Nie ma tu żadnej opowiastki a’la Keitha Richardsa ze Stonesów, który wymyślił riff do (I Can’t Get No) Satisfaction” w trackie snu. Hit Wham! powstał w domu rodziców George’a Michaela. Muzycy zamknęli się w pokoju Michaela i po kilku godzinach wyszli z gotową piosenką. I tyle. Często nie zwraca się uwagi na fakt, że nie opowiada ona tak naprawdę o świętach, a o nieszczęśliwej miłości i złamanym sercu. Takie paradoksy są doskonale znane w muzyce popowej czy rockowej – „Born In The U.S.A.” Bruce’a Springsteena jest jednym z najlepszych przykładów utworu, w którym bardzo gorzki tekst jest przeciwstawiany żywemu rytmowi i zaraźliwej melodii.

ZOBACZ TEŻ: Moda na kinowe biografie muzyków rozkręciła się na całego. Swojego filmu doczeka się Boy George

Co ciekawe, „Last Christmas” można właściwie brać za utwór solowy Michaela, bo nie dość, że zaśpiewał wszystkie partie wokalne, to jeszcze zagrał na wszystkich instrumentach. Do utworu powstał także teledysk, który pewnie większość z nas widziała przynajmniej raz w swoim życiu. Nakręcono go w szwajcarskim kurorcie Saas-Fee. W teledysku, który na YouTubie ma obecnie ponad 460 milionów wyświetleń, oprócz Michaela i Ridgeleya wystąpili również Martin Kemp (basista Spandau Ballet) i Pepsi & Shirlie (brytyjski duet popowy).

Oczywiście „Last Christmas” na przestrzeni lat było często coverowane przez innych muzyków. Wśród nich są chociażby Ariana Grande, Taylor Swift i Carly Rae Jepsen. Jedno jest pewne – czy tego chcemy, czy nie, hit Wham! będzie nas atakował w radiu czy galeriach handlowych przed każdymi świętami Bożego Narodzenia. To jeden z tych utworów, który nigdy nie zniknie z naszego życia. Nawet jeśli od dawna mamy go dość.