1. Szminka Marc Jacobs "Kiss Pop" kolor Headliner (119 zł)

Ma niesamowity malinowy odcień i jest niezwykle trwała (na ustach potrafi się utrzymać nawet kilka godzin - bez poprawiania!). Z racji tego, że zajmuję się ilustracją, zachwyciła mnie także swoim opakowaniem, bo wygląda jak srebrna kredka. "Noszę" ją na ustach zarówno na co dzień do t-shirtu, jak i na wieczorne imprezy - do eleganckich sukienek. Poza tym mam ją zawsze przy sobie - w razie awaryjnego wyjścia ratuje nawet casualowy look.

 

 2. Brokat MAC kolor Amethyst (96 zł)

Uwielbiam go! Nakładam brokat na powieki (można nim ozdabiać także włosy i policzki) - częściej na dzień, niż na wieczór. Lubię jak momentalnie sprawia, że moja twarz nabiera blasku. Ma piękny chłodny fioletowy odcień, który mieni się srebrem, dlatego czasami łączę go dodatkowo z metalicznym cieniem. Zazwyczaj wybieram niekonwencjonalne looki, więc stosuję go najczęściej, kiedy wychodzę ze znajomymi nie na imprezę, ale na... śniadanie.

 

3. Eveline Cosmetics X-Treme Noir Eyeliner (ok. 12 zł)

Ma tak cienką końcówkę, że można nim narysować bardzo precyzyjne kreski. Nadaje się więc raczej dla osób z wprawioną ręką. Cenię go nie tylko za aplikator, ale także za intensywny odcień czerni, który pozostawia na powiekach. Jego plusem jest także niska cena.