„Enola Holmes” będzie adaptacją popularnej serii powieści autorstwa Nancy Springer. Jej główną bohaterką jest nastoletnia siostra Sherlocka i Mycrofta Holmesów. Dziewczyna chce pójść w ślady legendarnego brata i rozwiązywać zagadki kryminalne. To sprawia, że zaczyna prowadzić podwójne życie. Dla ubogich mieszkańców Londynu staje się tajemniczą Siostrą, a dla bogatego środowiska Ivy, asystentką prywatnego detektywa.

W rolę Enoli Holmes wcieli się Millie Bobby Brown, którą widzowie kojarzą przede wszystkim z roli Eleven w serialu Netflixa „Stranger Things”. Henry Cavill będzie z kolei czwartym znanym aktorem w ostatnim czasie (Robert Downey Jr., Benedict Cumberbatch i Ian McKellen to trzej inni), który wcieli się na małym lub dużym ekranie w Sherlocka Holmesa. W filmie zobaczymy również uznaną Helenę Bonham Carter („Podziemny krąg”, seria Harry Potter), która zagra matkę rodzeństwa detektywów.

Reżyserem tego filmu przygodowego jest Harry Bradbeer, który nakręcił wcześniej dwa pierwsze odcinki świetnego serialu „Obsesja Eve”. Za scenariusz odpowiada Jack Thorne („Cudowny chłopak”). Na razie nie wiemy nic na temat daty premiery „Enoli Holmes”.

Henry Cavill i jego role

Na koniec trzeba wspomnieć o Henrym Cavillu, który w dość ciekawy sposób zarządza swoją karierą. Świat szerzej poznał go, gdy wcielił się w rolę Supermana w filmie „Człowiek ze stali”. Superbohatera przyszło mu zagrać jeszcze dwukrotnie („Batman v Superman: Świt sprawiedliwości”, „Liga Sprawiedliwości”), ale tak jak w przypadku samych produkcji, nie można powiedzieć, że były to dobre kreacje.

We wrześniu 2018 roku dowiedzieliśmy się, że Cavill zagra kolejnego znanego bohatera, czyli Geralta z Rivii w serialowej adaptacji Netflixa serii Andrzeja Sapkowskiego. Fani „Wiedźmina” nieszczególnie ciepło przyjęli tę informację. Pierwsze zdjęcia aktora w charakteryzacji również nie zostały pozytywne ocenione. Aktor wypowiadał się w wywiadach, że jest fanem słynnego cyklu fantasy, więc być może jego zaangażowanie da dobry wynik.

CZYTAJ TEŻ: „Wiedźmin” – Netflix potwierdził, że zobaczymy serial jeszcze w tym roku

Jednak póki co 36 latek nie popisał się rolą, która zapadłaby w pamięć. Międzyczasie wystąpił w „Mission: Impossible – Fallout”, a teraz przyjdzie mu zagrać Sherlocka Holmesa, czyli postać, która jest naprawdę wymagająca. Czas pokaże, czy Cavill pokaże coś więcej, niż muskuły.