ELLE MAN – kultura na weekend: FILMY, SERIALE

  • „Pokemon: Detektyw Pikachu”

Do czasu premiery „Pokemon: Detektyw Pikachu” zasada z filmowymi adaptacjami gier była prosta – każda z nich była albo potwornie słaba, albo bardzo przeciętna (wyjątkiem są z dwie części „Resident Evil”). Stąd sporym zaskoczeniem może być fakt, że film Roba Lettermana otrzymał nienajgorsze recenzje i jest obecnie najwyżej ocenianym filmem opartym na grze w historii portalu Rotten Tomatoes. To rzecz jasna typowy blockbuster, ale zapewnia pewną rozrywkę. Na plus obecność Ryana Reynoldsa, który podłożył głosu Pikachu i zagrał ojca głównego bohatera.

Cała historia rozpoczyna się w momencie, kiedy niezrównany prywatny detektyw Harry Goodman znika w niewyjaśnionych okolicznościach, a jego 21-letni syn Tim próbuje ustalić, co się wydarzyło. W śledztwie pomaga mu były partner Harry'ego - detektyw Pikachu, przezabawny, dowcipny i uroczy Pokémon, który potrafi wprawić w osłupienie nawet samego siebie. Tim i Pikachu, którzy odkrywają, że są w stanie się ze sobą porozumiewać, łączą siły, aby rozwikłać tajemniczą zagadkę, przeżywając jednocześnie trzymającą w napięciu przygodę. 

  • „Słońce też jest gwiazdą”

Pozycja dla wielbicieli lina młodzieżowego. Film jest adaptacją powieści autorstwa Nicoli Yoon. To historia o miłości, która spotyka na swojej drodze wyłącznie przeszkody. Raczej nikt nie powinien spodziewać się po tym nowatorskości, ale obraz wydaje się w sam raz na romantyczny wypad do kina.

  • „Herezja”

Weekend bez jakiegoś horroru jest weekendem straconym. W „Herezji” młoda kobieta Persefona (Hannah Arterton) zostaje fałszywie oskarżona o czary i skazana na śmierć. Przed egzekucją ratuje ją interwencja tajemniczej Matki Wielebnej. Samozwańcza przywódczyni religijna oferuje Persefonie pomoc. Warunkiem jest wstąpienie do zakonu i zamieszanie w murach odosobnionego klasztoru, gdzie pokutę za grzechy odbywa już niewielka grupa upadłych kobiet. Po przybyciu na miejsce dziewczyna nękana jest przerażającymi wizjami i wkrótce uświadamia sobie, że ponury klasztor – tak naprawdę – jest siedliskiem zła, które wykracza daleko poza ludzkie pojmowanie. Jeżeli ktoś potrzebuje pewnej dawki jump scare’ów, to „Herezja” nie zawiedzie pod tym kątem.

  • „Deadwood” na HBO GO

Tu z kolei produkcja, który jest filmowym zwieńczeniem wybitnego serialu westernowego „Deadwood”. Stąd ta opcja zarezerwowana jest wyłącznie dla osób, które widziały trzy sezony, które HBO wyemitowało w latach 2004-2006. A jeżeli ktoś ich nie widział jeszcze, to warto nadrobić, bowiem jest to jedno z największych osiągnięć w historii telewizji. Serial pokazuje rozwój Deadwood od obozu do małego miasta na tle takich wydarzeń jak formowanie zrzeszeń i zachodni kapitalizm. Warto już dla niesamowitej roli Iana McShane’a.

ELLE MAN – kultura na weekend: KSIĄŻKI

  • „Bratanek Wittgensteina. Przyjaźń” – Thomas Bernhard

To opowiadanie może być świetnym wprowadzeniem w twórczość jednego z najwybitniejszych pisarzy literatury niemieckojęzycznej w historii. Thomas Bernhard słynął m.in. z tego, że potępiał wszystko, co ważna dla Austriaków: państwo, powszechnie uznane instytucje i uwielbianych artystów. W jego utworach odnajdziemy samotność, szaleństwo i poczucie beznadziejności.

Tytułowy bohater tej książki z 1982 roku jest  Paul Wittgenstein, wiedeński ekscentryk, meloman i pasjonat wyścigów Formuły I, znawca i entuzjasta opery, bliski krewny Ludwiga, słynnego austriackiego filozofa, autora „Tractatus logico-philosophicus”. Thomasa Bernharda i Paula Wittgensteina zbliżyły do siebie zarówno podobne fascynacje muzyczne, jak i paralelne doznania życiowe, czy nawet cierpienia (Thomas przez wiele lat musiał leczyć choroby płuc, a Paul był częstym pacjentem szpitali dla chorych umysłowo).

Przyjaźń ta tworzy oś Bratanka i staje się dla Bernharda okazją do opisania wybranych epizodów i wątków autobiograficznych, sformułowania krytycznych refleksji dotyczących ludzkich postaw wobec chorób, cierpienia czy przemijania, a także – w charakterystyczny dla tego pisarza, ostry, czasem złośliwy, czasem ironiczny, a często przesadny sposób – zaprezentowania jego ocen czy to życia literackiego, czy polityki kulturalnej ojczystego kraju.

To bez wątpienia znakomita pozycja, ale niełatwa w odbiorze. Czytanie Bernharda to doświadczenie, jakbyśmy byli przepuszczani przez wyżymaczkę – intensywne i dobijające. Ale zdecydowanie warto, bo to wspaniała i głęboka proza. „Bratanek Wittgensteina. Przyjaźń” trzeba po prostu mieć na półce.

  • „Schodów się nie pali” – Wojciech Tochman

„Schodów się nie pali” to przejmujące historie z Polski końca lat 90. XX wieku, książka nominowana do Nagrody Literackiej NIKE 2001. Wojciech Tochman z właściwą sobie wnikliwością i wrażliwością na ludzką krzywdę opowiada m.in. o Wandzie Rutkiewicz i jej matce Marii Błaszkiewicz, Marcie Kucharskiej, przyjaciółce poety Edwarda Stachury, Janinie Garyckiej, u której w kuchni przez pół wieku mieszkał i przyjmował gości Piotr Skrzynecki, o adoptowanym synu, który po trzydziestu latach spotyka swojego brata bliźniaka, o niedoszłym zakonniku, który pojechał do Asyżu i zginął w czasie trzęsienia ziemi.

„Są w tych historiach zdumiewające tajemnice, które autor stara się odkryć i z talentem je opisuje. Wojciech Tochman to przede wszystkim – wrażliwość, niepokój i pasja. Świetna proza” – napisał Ryszard Kapuściński. Książka doczekała się wznowienia za sprawą Wydawnictwa Literackiego.

ELLE MAN – kultura na weekend: SZTUKA, TEATR

  • Pamiętnik intymny Andrzeja Fogtta – Portrety – Artyści (1 czerwca-1 lipca 2019, Warszawa)

Andrzej Fogtt to artysta działający w wielu dziedzinach sztuki, malarz, architekt. Przez kilkadziesiąt lat malował portrety osób, które spotkał, o których myślał, którzy pojawiali się w jego życiu w sposób symboliczny i realny, inspirując artystyczne działania.

Niniejsza wystawa prezentuje ponad 200 portretów, malowanych w różnym czasie, różnych okolicznościach i w różnych manierach malarskich. Zbiór został podzielony na działy: Przyjaciele, Artyści, Autoportrety. Znajdziemy pośród nich wizerunki znanych malarzy, aktorów, filmowców, pisarzy, krytyków sztuki, a także anonimowych przyjaciół artysty.

Wybrane portrety (przedstawiające klasyków polskiego malarstwa współczesnego) zostaną wystawione na aukcji 13 września w Domu Aukcyjnym Agra-Art. Wystawie towarzyszy drukowany katalog, zawierający wszystkie prezentowane prace oraz inne, znajdujące się w kolekcjach prywatnych.

Fundacja A.M. FOGTT
PRACOWNIA - GALERIA
Warszawa, ul. Inżynierska 6

  • „8 kobiet” (Och-Teatr w Warszawie)

Odcięty od świata dom na pustkowiu. Osiem kobiet – matka, żona, szwagierka, siostra, dwie córki, dwie pokojówki – podejrzanych jest o zabójstwo pana domu. Każda ma motyw, by zabić, każda ma alibi. Kobiety, próbując rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci, zaczynają prowadzić pełną zaskakujących zwrotów akcji, błyskotliwych ripost i kąśliwych uwag grę. Jakie emocje wyzwoli śmierć pana domu? Jakie sekrety zdemaskuje? 8 kobiet to spektakl, który łączy elementy powieści kryminalnej w stylu Agaty Christie, z komedią, melodramatem i musicalem. Jest także, a może przede wszystkim, opowieścią o różnych typach, wymiarach i tajemnicach kobiecości. Osiem kobiet i osiem wspaniałych aktorek na scenie.

ELLE MAN – kultura na weekend: MUZYKA

  • Mazolewski/Porter – „Philosophia”

Dwie osobowości, dwaj cenieni muzycy, dwie muzyczne historie, jedna „Philosophia”. Z jednej strony John Porter, Anglik, który w latach 70-tych wybrał Polskę na swój dom, znalazł się w pierwszym składzie Maanamu, grał ballady Cohena z Maciejem Zembatym, nagrywał płyty solowe i w duecie z Anitą Lipnicką, a przede wszystkim założyciel i frontman legendarnego zespołu Porter Band. Z drugiej strony Wojtek Mazolewski, człowiek, którego muzyka stanowi jeden z najlepszych polskich produktów eksportowych, niestrudzony propagator jazzu, grywający na całym świecie ze składami Pink Freud czy Wojtek Mazolewski Quintet. Ich wspólny album to połączenie klasyki z nowoczesnością, rockowego pazura z jazzową wirtuozerią i bluesowym duchem, zamkniętych w formie dobrze skrojonych piosenek.

  • Zamilska – „Uncovered”

Drugi album Natalii Zamilskiej to muzyczna opowieść́ pełna niepokoju, trójwymiarowej przestrzeni, basu i dopełniona charakterystycznym dla Zamilskiej transowym bitem. Droga do powstania albumu była długa i jak mówi sama Zamilska, wymagała zdobycia się̨ na odwagę̨ zaczynania od początku.

Grał jej utwory w swoim programie radiowym w BBC sam Iggy Pop, ale też Mary Anne Hobbs i Tom Ravenscroft. Jej „FuckFray” Nine Inch Nails umieściło na swojej oficjalnej playliście muzycznych rekomendacji na Spotify. Muzyka Zamilskiej pojawiła się także w grze komputerowej sezonu: „Ruiner” (soundtrack nagrodzony statuetką Digital Dragons 2018), ale też w nagrodzonym w Cannes krótkometrażowym „Najpiękniejsze Fajerwerki Ever” Aleksandry Terpińskiej. W 2018 Remix utwóru „Gazelle Twin” w wykonaniu Zamilskiej zasilił ścieżkę̨ dźwiękową serialu ABC „How to Get Away With Murder”.