„Dracula” to mini-serial przygotowywany przez Stevena Moffata i Marka Gattisa – twórców „Sherlocka”. Podobnie do tamtego dzieła, „Dracula” składać się będzie z trzech półtoragodzinnych odcinków. Akcja rozpocznie się w 1897 roku w Transylwanii i skupi się na krwawym planie hrabiego Drakuli dotyczącym przejęcia Londynu.

„Historie z wielkim złem istnieją od zawsze” – powiedzieli Gatiss i Moffat jakiś czas temu w komunikacie prasowym o nadchodzącym miniserialu. „To, co jest wyjątkowe w Draculi, to fakt, że dzięki Bramowi Stokerowi zło posiada własnego bohatera” – dodali. 

W rolę Drakuli wcielił się Claes Bang, którego widzowie mogą kojarzyć ze świetnego filmu „The Square”, nagrodzonego Złotą Palmą w Cannes w 2017 roku. Oprócz niego w serialu zobaczymy Jonathana Arisa, Morfydd Clark, Sachę Dhawana, Marka Gattissa oraz Johna Heffernana. Jak to było w przypadku „Sherlocka”, Gattis nie tylko współtworzy historię, ale także pojawia się w jednej z ról.

ZOBACZ TEŻ: 10 najlepszych horrorów na Halloween, które obejrzysz na Netfliksie i HBO GO [PRZEGLĄD ELLE MAN]

Choć teaser trwa ledwie 46 sekund, to od razu widać, że klimat produkcji będzie nawiązywał do słynnych horrorów studia Hammer z drugiej połowy XX wieku. To bez wątpienia dobry krok ze strony twórców. Bang ma zdecydowanie wygląd pasujący do Draculi, więc tym bardziej zapowiada się to wszystko obiecująco.

Na razie nie wiemy nic na temat ewentualnej premiery. Rzekomo prace nad miniserialem wciąż trwają. Jednak istnieje szansa, że jeszcze podczas tej zimy będziemy mieli okazję zobaczyć „Draculę”. Jeśli produkcja będzie udana, to dołączy do trzeciego sezonu „Penny Dreadful”, gdzie król wampirów został ukazany w udany sposób, będąc przy okazji bliżej literackiej koncepcji Stokera. Poniżej teaser: