Ta konturówka polskiej marki jest ze mną od 10 lat. Tworzy efekt optycznie powiększonych, ale naturalnych ust
Konturówka do ust tej polskiej marki to dla mnie coś znacznie więcej niż tylko kolejny kosmetyk – to makijażowy pewniak, do którego wracam od lat. Nie bez powodu zyskała miano kultowej. Jest ze mną od prawie dekady.

W tym artykule:
- Konturówka do ust Inglot Soft Precision Lipliner – recenzja
- Konturówka do ust Inglot Soft Precision Lipliner – jak malować nią usta?
- Konturówka do ust – którą wybrać?
Jako redaktorka urody testuję niezliczoną liczbę kosmetyków, ale wśród nowości zawsze znajdzie się miejsce dla sprawdzonych klasyków. Jednym z nich jest konturówka, która nieprzerwanie towarzyszy mi od niemal dekady. Mimo że regularnie sięgam po „nowinki”, jeszcze żadna nie zdołała zdetronizować mojego faworyta. Mowa o produkcie polskiej marki Inglot — Soft Precision Lipliner w odcieniu 74. To piękny, różowy kolor, niemal identyczny z naturalnym kolorem ust. Zawsze mam ją pod ręką i nie zliczę, ile razy uratowała mój makijaż, nadając mu wyrazistości i elegancji. To zdecydowanie jeden z tych produktów, do których zawsze się wraca.
Konturówka do ust Inglot Soft Precision Lipliner – recenzja
Na co dzień – a właściwie także na specjalne okazje – wybieram makijaż w stylu no make-up, i nie znam konturówki, która lepiej wpisywałaby się w ten trend. Soft Precision Lipliner od Inglota trafiła do mojej kosmetyczki prawie 10 lat temu, z polecenia… Jessiki Mercedes. To właśnie ona, w jednym ze swoich pierwszych makijażowych tutoriali na Instagramie, pokazała trik na optycznie powiększone, a jednocześnie naturalnie wyglądające usta. Efekt był natychmiastowy, a ja od razu zwróciłam uwagę na piękny, głęboki odcień różu, którego użyła. Dzień później sama miałam już tę konturówkę w odcieniu 74 w swojej torebce. Dziś produkt ten ma status kultowego – i absolutnie mnie to nie dziwi.
Konturówka do ust polskiej marki Inglot ma klasyczną formułę – to tradycyjna kredka, którą trzeba temperować, ale właśnie dzięki temu jest wyjątkowo precyzyjna i łatwa w obsłudze. Ma świetną pigmentację – wystarczy jedno pociągnięcie, by uzyskać wyrazisty, a zarazem naturalny kolor. Kredka pozwala na dokładne obrysowanie ust, ale równie dobrze sprawdza się przy delikatnym rozcieraniu – z łatwością się blenduje, tworząc subtelny efekt "blurred lips". Idealna zarówno na co dzień, jak i na większe wyjścia, dlatego nigdy się z nią nie rozstaję.
Konturówka do ust Inglot Soft Precision Lipliner – jak malować nią usta?
Jessica Mercedes podzieliła się nie tylko konkretnym produktem i odcieniem, który natychmiast skradł moje serce, ale także sposobem na pomalowanie nią ust. Te proste triki sprawiają, że konturówka Inglot staje się multifunkcyjnym kosmetykiem, optycznie powiększającym usta. Pierwszy krok to oczywiście przygotowanie, czyli nawilżenie – konturówka ma co prawda dość kremową formułę, ale matowe wykończenie, dlatego przy niewystarczająco odżywionych ustach może je wysuszyć.
Następny krok to obrysowanie ust i nadanie odpowiedniego konturu. Zazwyczaj rozpoczynam od górnej wargi i środka, ale jeżeli jest ci wygodniej, możesz także pomalować usta od zewnętrznych kącików i kierować się ku dołowi. Jeżeli zależy ci na optycznym powiększeniu ust, wyjdź delikatnie poza kontur ust. Następnie możesz wypełnić konturówką całe usta – w ten sposób uzyskasz bazę pod pomadkę. Ja polecam nosić tę kredkę bez niczego: naturalny efekt pełnych ust gwarantowany.
Konturówka do ust – którą wybrać?
Na rynku istnieje wiele kultowych kredek do ust, a ja – oprócz wspaniałej konturówki Inglot – z pomocą moich redakcyjnych koleżanek polecam także poniższe kosmetyki. Dzięki nim również podkreślisz naturalny kolor swoich ust i precyzyjnie oraz trwale podkreślisz ich kontur.