Kim tak naprawdę była Irena Gelblum? Bohaterską łączniczką Żydowskiej Organizacji Bojowej i uczestniczką Powstania Warszawskiego, a może włoską poetką? Bohaterka nowej książki Remigiusza Grzeli to kobieta, która postanowiła wymazać swoje poprzednie życie nie tylko ze wspomnień, ale również z książek historycznych. Zmieniła rok urodzenia, narodowość, poglądy, a nawet głos. Stała się Ireną Waniewicz, a następnie włoską poetką Ireną Conti di Mauro. Jej życie pełne było tajemnic, fikcji, mitów, nowych tożsamości, czy nieznanych informacji...

"Ta książka jest opowiadaniem o braku miłości, zemście i nieistnieniu, ale przede wszystkim o fascynującej kobiecie", której życie pełne było nie tylko kłamstw, ale i faktów. Jej prawdziwe wcielenie znali m.in. Icchak (Antek) Cukierman, Cywia Lubetkin oraz Marek Edelman.

Remigiusz Grzela pracował nad książką pięć lat, jej premiera odbyła się pod koniec ubiegłego miesiąca. Jak możemy przeczytać na blogu autora to był idealny miesiąc na wydanie tego dzieła. Październik to jednocześnie miesiąc urodzin i śmierci Gelblum.


Remigiusz Grzela, "Wybór Ireny", wydawnictwo DW PWN