Póki co nie wiemy nic na temat samej fabuły, bowiem wytwórnia dba o to, by nie było żadnych przecieków. Wiadomo jedynie, że historia rozgrywa się w latach 80. i wróci postać Steve’a Trevora. W „Wonder Woman 1984” Diana stanie do walki z nową przeciwniczką znaną jako Cheetah (w tej roli Kristen Wiig).

Podczas panelu w Brazylii, reżyserka filmu, Patty Jenkins, wyjawiła, że z uwagi na lata 80. chciała stworzyć film zgodny z czasami i klasykami kina. Stąd bardzo ważne było dla całej ekipy, by nakręcić jak najwięcej scen opartych na prawdziwych scenografiach i popisach kaskaderskich, a jak najmniej na efektach komputerowych. Takie podejście trzeba rzecz jasna pochwalić, ale ile w tych słowach jest prawdy dowiemy się dopiero w trakcie premiery filmu.

Jak doskonale wiadomo w tytułową superbohaterkę w drugim filmie ponownie wciela się Gal Gadot. W obsadzie zobaczymy też Chrisa Pine’a w roli wspomnianego wyżej Trevora oraz Pedro Pascala, który gra biznesmena z lat 80. Oprócz nich są także Robin Wright i Connie Nielsen. Warner Bros. na pewno wiąże duże nadzieje z „Wonder Woman 1984”. W końcu poprzedni film z 2017 roku okazał się dużym hitem, osiągając 821 mln dolarów zysku z całego świata. Zebrał też naprawdę dobre recenzje, co w przypadku uniwersum DC jest ewenementem.

„Wonder Woman 1984” zobaczymy w polskich kinach 5 czerwca 2020 roku. Poniżej zwiastun: