Jak cię widzą, tak cię piszą? Niestety to przysłowie nadal jest bardzo aktualne. Krótka spódniczka, głeboki dekolt, czy odryty brzuch i w życiu prywatnym i zawodowym narażają nas na negatywne i seksistwoskie komentarze. Wyraz sprzeciwu głośno wyraziła ostatnio m.in. Terre Des Femmes. Szwajcarska organizacja zajmująca się prawami człowieka właśnie uruchomiła kampanię pod hasłem "Don't measure a woman's worth by her clothes". Jej autorami są Theresa Wlokka oraz studenci Miami Ad School w Hamburgu. Na zaprezentowanych zdjęciach możemy dowiedzieć się, jak literalnie oceniana jest (głównie przez mężczyzn, ale nie tylko) głębokość wspomnianego już dekoltu, długość spódnicy, czy wysokość obcasa. 

Coś wam to przypomina? Dwa lata temu, amerykańska ilustratorka Rosea Lake zamieściła na swoim blogu na platformie Tumblr zdjęcie, które było szeroko komentowane przez kolejnych kilka, a nawet kilkanaście miesięcy. Czy to ono zainspirowało autorów kampanii dla Terre Des Femmes

 ilustracja roseaposey.tumblr.com

Nie oceniaj kobiet po ich ubraniu. Nowa kampania społeczna Terre Des Femmes >>