Wsparcie dla polskich marek 

Zamknięte galerie handlowe sprawiły, że mniej kupujemy w sieciówkach. W e-commerce poszły w efekcie nawet marki luksusowe. Konieczność przejścia z galerii handlowej do sieci sprawiła, że znacząco rozszerzyła się lista odwiedzanych przez nas sklepów. Wiele osób właśnie w czasie lockdownu odkryło polskie marki, które mniej są obecne w przestrzeni miast, najczęściej działając w pojedynczych butikach, za to triumfują w sieci, głównie dzięki mediom społecznościowym. A jeśli o nasze rodzime firmy chodzi, to naprawdę jest w czym wybierać. Printy z RISKA, jego fanki rozpoznają z odległości kilometra na ulicy, podobnie jak prostotę kroju ELEMENTÓWBalagan szturmem zdobył serca wszystkich miłośniczek obuwia i torebek retro. Lista znakomitych, polskich marek jest długa.

Łączy je jedno – umiłowanie dla jakości. Jeśli więc postanawiać coś na przyszły rok – postanówmy, że bliżej przyjrzymy się rodzimym markom, które pokazują, że moda to nie tylko wyjątkowe rzemiosło, ale również sztuka. 

Liczy się jakość, a nie ilość  

Szafa kapsułowa to dążenie szlachetne, jeśli wziąć pod uwagę ochronę środowiska i ruch zero waste. Nie oszukujmy się jednak – nie jest to rozwiązanie dla każdego. W takiej garderobie nie odnajdą się osoby kochające awangardę czy na przykład styl boho. Są też tacy, którzy po prostu lubią mieć dużo ubrań i szeroki wybór. Niezależnie jednak od tego czy mamy jeden lub 10 białych T-shirtów, w 2021 roku postarajmy się o to, żeby naszym zakupom towarzyszyła dewiza „liczy się jakość, a nie ilość”. Nie chodzi tu o to, aby nagle drastycznie ograniczyć ilość kupowanych rzeczy (kto z nas nie kupił kiedyś tego samego swetra w dwóch kolorach, bo świetnie leżał), ale żeby nie inwestować w modę „do pierwszego prania”. Lepiej sprawdzi nam się jeden, porządny sweter z wysokiej jakości materiału, niż kilka takich, które założymy zaledwie parę razy, zanim nie będą się nadawały nawet na niesławną półkę „na po domu”. Warto zacząć zwracać uwagę na metki i składy.  

Zrównoważona, etyczna moda 

O wpływie mody na środowisko powstało wiele publikacji – niestety nie są to pochwały i peany. Na szczęście, jesteśmy coraz bardziej świadomi i zwracamy uwagę na etyczne aspekty w przemyśle modowym. Pozornie, ograniczenie śladu węglowego czy zanieczyszczenia wód przez procesy produkcyjne nie leży w gestii pojedynczego konsumenta. A jednak to nasze wybory zakupowe kreują ten rynek – presja wywierana przez konsumentów ma znaczenie. Co więc możemy zrobić, żeby nasze modowe decyzje były zrównoważone i etyczne? Po raz kolejny – zacznijmy od czytania metek. Pożegnajmy te ubrania, w których poliester i akryl są czymś więcej niż tylko stabilizującym tkaninę dodatkiem. Nie chodzi już nawet o to, że materiały takie jak akryl po prostu nie grzeją, ale o fakt, iż na przykład pranie poliestru uwalnia do wody mikroplastik – resztę historii o oceanach już znacie.

Zwracajmy szczególną uwagę na te marki, które charakteryzują się transparentnym procesem produkcji, wdrażaniem zasad społecznej odpowiedzialności biznesu. 

Na rynku jest też coraz więcej marek wegańskich – przyjrzyjmy się na przykład bliżej nowym rodzajom skór. Wśród ciekawostek wymienić można choćby skórę z jabłek, którą stworzyła polska marka Bio2Materials. Etyczna moda nie wymaga od nas rezygnacji z materiałów wysokiej jakości, takich jak kaszmir, którego pozyskiwanie jest wciąż kontrowersyjne – szukajmy materiału pochodzącego z recyklingu (z powodzeniem wykorzystuje go na przykład marka NAGO). 

Inwestycja w klasyki 

Ostatnie postanowienie modowe to coś nie dla środowiska, nie dla idei zero waste – to coś, co robimy wyłącznie dla siebie. W swojej szafie inwestujmy w klasyki. Nie chodzi tu o to, aby od razu kupić torebkę 2.55 Chanel (ale kto by nie chciał?), lecz o kupienie takich elementów, które się nie starzeją i zostaną z nami przez lata. Mała czarna, klasyczny trencz czy idealna para jeansów to takie części garderoby, które sprawdzają się jako rzeczy wypróbowane, będące kontrargumentem dla „nie mam co na siebie włożyć”. Zapewniają nam one spokój ducha, czekając w szafie na odpowiednią okazję. Klasyki to także dodatki – czarne baleriny, klasyczna kopertówka, perły. Uzupełnią one najprostszą stylizację, sprawiając, że stanie się ona tą najbardziej elegancką. A nawet jeśli przyjdzie nam nosić perły do dresu, dla takiego zestawu też znajdziemy zastosowanie.

Czytaj też: Moda odpowiedzialna, koronawirus, roszady w markach, vintage i nowa przyszłość. Tym żyła branża mody w 2020 roku>>