Choć do wiosny jeszcze wiele tygodni, już teraz znamy makijażowe trendy, jakie będą obowiązywać w tym sezonie. Dzięki temu możemy wybrać to, co będzie nam pasować i w czym będziemy czuły się dobrze. Oto, co mamy do dyspozycji.
Usta w kolorze pomarańczy
Cóż, nie jest to gadżet dla każdej z nas. Na oranżowe usta pozwolić sobie mogą kobiety wyjątkowo odważne. Ewentualnie ucieszą się panie, którym ów oranż w naturalny sposób pasuje, na przykład rudowłose kobiety. Jeśli zdecydujemy się na tak wyraźny akcent, należy jednak pamiętać, że reszta makijażu musi być stonowana i praktycznie niewidoczna.
Blue eyes
Nie chodzi tu o modę na niebieskie soczewki kontaktowe, tylko o niebieskie powieki. Niezwykle intensywne, w kolorze królewskiego błękitu lub chabru, powinny być jedynym akcentem makijażu – nawet rzęsy tuszujemy bardzo delikatnie, zwracając uwagę raczej na ich dokładne rozdzielenie. Przydadzą się nam tutaj odpowiednie cienie do powiek, albo kredka do oczu Maybelline.
Owoce leśne
Choć istnieje tu pewna dowolność, na światowych wybiegach można zauważyć wyraźny trend ust w kolorach owoców lasu. Mogą to być maliny, poziomki, jeżyny, jagody – wybór jest tak szeroki, że jeśli zdecydujemy się wykorzystać ten właśnie trend, powinnyśmy kierować się przede wszystkim typem naszej urody. Z całą pewnością znajdziemy wówczas odpowiednią pomadkę.
Śnieg wiosną
Nie mówimy tu o anomaliach pogodowych, ale o trendzie, jakim jest stosowanie białych cieni do powiek. I to nie tylko w formie rozświetlacza, jak to było do tej pory. Biel w tym wypadku śmiało nakładamy na górną i dolną powiekę. Da nam to efekt powiększenia oczu, a ponadto makijaż ten podkreśli rzęsy – szczególnie ich długość i gęstość.
Wspomniane trendy to zaledwie kilka wybranych propozycji projektantów i stylistów na sezon wiosna/lato 2014. Należy jednak pamiętać, że najważniejsze to być zadowolonym z własnego odbicia w lustrze, więc jeżeli żaden z wymienionych trendów nie przypadł ci do gustu, nie przejmuj się. Każdy z nich można tak naprawdę dowolnie modyfikować i zmieniać do swoich potrzeb. Najważniejsze, abyś czuła się dobrze sama ze sobą.
