KUP SOBIE POD CHOINKĘ: Sugar Mana i kinomana
Dwie podpowiedzi pod-choinkowe, żeby zgodnie z zapowiedzią, wrócić do tematu. Zaskakująca i piękna historia Sixto Rodriqueza, film "Sugar Man" jako prezent zapowiadający koncert muzyka w Polsce, w marcu. Nie trzeba reklamować, a obejrzeć można kilka razy.

Mniej oczywisty, dla mnie o wiele bardziej sensacyjny prezent to „The Story of Film: Odyseja filmowa”. Nie jest to książka, podręcznik, album, pod którym załamią się moje półki z Ikei (piękne, lecz nie lubiące ciężkiej literatury ;)) - to film. Film o filmie, film, który jest opowieścią, intymnym felietonem na temat historii kina, ale też – co nie mniej ważne – dziennikiem wzruszeń kinomana. I to nie przypadkowego. Autor tego 15-godzinnego (!) filmu, Mark Cousins jest krytykiem filmowym i dobrze zna podręczniki do historii kina, wnikliwie choć zimno analizujące tendencje, mody, zmiany kąta kamery, twarze i scenariusze. Tutaj one ożywają. Mark Cousins prowadzi nas przez całą opowieść niemal trzymając za rękę – jego ciepły, subtelny komentarz jest jak szept na ucho. Krytyk, który mówi o kinie z serca, a nie tylko z głowy – dla mnie mega przygoda. Cousins kręcił swój film przez sześć lat, na całym świecie. A ja pisząc to ciągle, mimo, że widziałam film w sierpniu, słyszę jego głos. I jak dla mnie mógłby śpiewać nawet: "Last Christmas I…" :)

DVD "Sugar Man"
DVD „The Story of Film: Odyseja filmowa”