Hotelowa restauracja słynie z kuchni slow food, więc spodobałaby się Marcie Ojrzyńskiej, aktorce Starego Teatru (w serialu „Majka” grała Sabinę Kowalik). – Od dziesięciu lat jestem wegetarianką i cenię miejsca ze zdrowym, smacznym jedzeniem. Powstaje ich w Krakowie coraz więcej – mówi. Jednym z nich są Głodne Kawałki, położone w uro-czej części miasta przy wzgórzu Salwator (ul. Kraszewskiego 16), drugim Karma Organic Coffee (ul. Krupnicza 12) z najlepszą kawą i wegańsko-bezglutenową kuchnią. – Ostatnio moim lunchowym numerem jeden jest Sami Am Am na ul. św. Wawrzyńca 27 na Kazimierzu, prowadzone przez braci Syryjczyków. Falafele, humusy, tabbouleh wykonują bez użycia półpro-duktów. – Ponoć zdarza się, że o godz. 18 przepraszają gości, że nie przygotują jakiejś potrawy, bo skończyły im się świeże produkty, a tych z puszek nie użyją! – mówi Marta. – Jak chcę mieć święty spokój, zaszy-wam się w  księgarnio-kawiarni Lokator (ul. Mostowa 1) na Kazimierzu. Mają duży wybór komiksów, de-signersko wydanych książek i najlepsze w Krakowie ciastka z cukierni Vanilla (ul. Brzozowa 13). – Właścicielka z wykształcenia jest muzykiem, ale jej pasją są wypieki. Nie mają sobie równych! – mówi Marta. Cóż, w Krakowie nawet z ciastek zrobią sztukę!

Krakowskie ciastkarnie z tradycjami nie mają sobie równych. Plac Nowy na Kazimierzu. Wieczorami są tu knajpki, w weekendy pchle targi. Hotel pod Różą. Najstarszy i jeden z najbardziej stylowych

TEKST ANNA FRĄTCZAK

Źródło: magazyn ELLE