„Doom Patrol” (tom 1 i 2) – Grant Morrison

Grupa zwana Doom Patrol, złożona z Najdziwniejszych Bohaterów Świata, porzuciła niemal wszystkie pozory normalności. Choć to istoty obdarzone supermocami i choć ich przeciwnicy dążą do dominacji nad światem, na tym kończy się wszystko, co konwencjonalne. Ta banda odmieńców i wyrzutków, omijanych szerokim łukiem dziwolągów, stawia czoło zagrożeniom o tak zadziwiającej naturze, że sama rzeczywistość grozi zawaleniem... ale dla Doom Patrolu to po prostu codzienność. 

Od dobrych kilkunastu lat tematyka superbohaterska cieszy się wielką popularnością. Sukcesy franczyz filmowych Marvela i DC sprawiają, że korzysta na tym także branża komiksowa, dostarczając nam kolejnych przygód Avengersów, Batmana czy Supermana. Superbohaterzy atakują nas nie tylko z komiksów i filmów, ale także z seriali. Być może właśnie za sprawą telewizji usłyszeliście po raz pierwszy o nietypowej grupie Doom Patrol. Na HBO GO można obejrzeć cały sezon z ich przygodami. Te są w większej lub mniejszej mierze oparte na słynnych zeszytach napisanych przez znakomitego szkockiego autora Granta Morrisona. Nie najgorzej przyjęty serial jednak nie ma żadnego startu do genialności oryginału.

Mogę nawet śmiało stwierdzić, że w ostatnich kilku latach Polacy nie mieli szans na obcowanie z lepszym tytułem superbohaterskim od dwóch pierwszych tomów „Doom Patrol”. Nie mówię tu tylko o komiksach, bo ani żaden film od Marvela, ani tym bardziej DC, czy jakikolwiek serial (włączając w to bardzo dobrych „Strażników” czy niezłe „The Boys”) nie może równać się z arcydziełem Szkota. Choć w ubiegłym roku wydano u nas nawet jeszcze lepszy komiks („Promethea” Alana Moore'a), gdzie teoretycznie natrafiamy na superbohaterkę, to jednak za nic nie zaliczyłbym tego tytułu do kategorii „superhero” – najprędzej określiłbym go jako ezoteryczne fantasy. Trzeba przyznać, że Egmont rozpieścił nas wydając dwie pozycje o takim kalibrze.

Na czym polega moc „Doom Patrol”? Przede wszystkim na szalonej wyobraźni Szkota, który w przeciwieństwie do wówczas rozpoczętego trendu (końcówka lat 80.) na ukazywanie superbohaterów w śmiertelnie poważny sposób, postawił na czysty ekscentryzm i niedorzeczność. Jest to jak najbardziej logiczne podejście, bowiem mając taką grupę dziwolągów do dyspozycji, jak kobietę o 64 osobowościach, dziewczynkę o małpiej twarzy czy hermafrodytę skrywającą w sobie pozaziemski byt, grzechem byłoby nie pojechać po bandzie. I Morrison robi to w cudowny sposób.

Bohaterzy walczą chociażby z niesamowitym Bractwem Dada, które sprawiło, że pewien obraz zjadł Paryż! Mamy tu także kosmiczne potyczki z przedziwnymi sektami czy uczestnictwo w pozaziemskim konflikcie, w których w pełni można docenić jak pomysłowy jest Morrison w wymyślaniu kolejnych wrogów i pogrzanych fabuł. Mocno surrealistyczny odlot fabularny oraz formalny komiksu (im dalej w las, tym rysunki robią się coraz lepsze i ciekawsze) podbija skądinąd kapitalne poczucie humoru jego autora i erudycja, bowiem oba tomy „Doom Patrol” są pełne aluzji do różnego rodzaju nurtów malarskich, autorów w rodzaju Williama S. Burroughsa, filozofii, religii czy nauki. Morrison przerabia przy okazji także poważniejsze tematy, jak depresja czy trauma po molestowaniu seksualnym.

Wbrew temu co można myśleć, nie ma tu chaosu. „Doom Patrol” jest świetnie przemyślany od początku do końca. Nie pozostaje nic innego, jak czekać na ostatni, trzeci tom. Jeśli macie przeczytać jeden komiks w nowym roku, to niech nim będzie „Doom Patrol”. Nie pożałujecie.


„Superman. Saga Jedności. Ziemia Widmo” – Brian Michael Bendis

Pierwszy tom przygód Supermana, napisany przez cenionego Briana Michaela Bendisa, kontynuuje wydarzenia przedstawione w miniserii „Człowiek Ze Stali”. Supermanowi niełatwo jest toczyć niekończącą się walkę ze złem, gdy dwoje najbardziej przez niego ukochanych osób - żona Lois i syn Jonathan - przemierzają wszechświat i nie mogą się z nim skontaktować. Lecz zadaniem Supermana jest zapewnienie Ziemi bezpieczeństwa, bez względu na wszystko. Nawet w sprzyjających okolicznościach to wielkie wyzwanie, a po tajemniczym przeniesieniu całej planety do Strefy Widmo, wymiaru wykorzystywanego przez Kryptonijczyków do przetrzymywania najbardziej niebezpiecznych przestępców, odpieranie ataku armii superłotrów może przerosnąć zarówno Supermana, jak i Ligę Sprawiedliwości.

„Juliusz” – Alex Alice, Xavier Dorison

Zbiorcze wydanie nowej serii, która jest prequelem kultowego cyklu „Trzeci Testament”. W Juliuszu zostaje wyjaśnione pochodzenie manuskryptu zawierającego Słowo Boże. Zakreślona z rozmachem alternatywna wizja dziejów ukazuje sięgające głębokiej starożytności korzenie Hordy i krętych dróg kolejnych przymierzy Boga z jego ludem. Minęło trzydzieści lat od śmierci Chrystusa. Nowa religia zdobywa coraz więcej wyznawców. Wódz Juliusz Publiusz Windeks wraca do Rzymu po zwycięskiej wyprawie wojennej. Zamierza odmienić oblicze skostniałego cesarstwa, a w tym celu chce wykorzystać niechęć Rzymian do rosnących w siłę chrześcijan.

Tymczasem pokonane w pradawnych czasach moce ciemności dążą do odbudowania swojej potęgi. W zagubionych pośrodku pustyni ruinach przeklętego miasta czeka na swojego wskrzesiciela śpiąca armia ludzi-demonów. Zbliża się starcie nadprzyrodzonych potęg, jednak także śmiertelnicy mogą odegrać w tej wojnie ważną rolę, o ile okażą się godni wyznaczonych im ról... Stworzona przez Alexa Alice’a (Gwiezdny zamek) według pomysłu Xaviera Dorisona (Kriss de Valnor, Sanktuarium).

„Corto Maltese. Mu – zaginione miasto. Tom 12” – Hugo Pratt (od 22 stycznia w sprzedaży)

Rok 1925. Corto Maltese i Rasputin zostają zaproszeni na pokład prywatnego statku, gdzie spotykają przyjaciół z dawnych lat. Okazuje się, że nie jest to rejs wypoczynkowy, ale sekretne przedsięwzięcie, do którego realizacji jest potrzebna obecność obu byłych piratów, znanych też jako nieustraszeni poszukiwacze skarbów. Czego szuka na tropikalnych wodach tak doborowe towarzystwo, jak wenezuelski tropiciel tajemnic przeszłości, brazylijska czarownica, znawca okultyzmu i młody archeolog? Przed Corto jedna z jego najbardziej zadziwiających wypraw, która zawiedzie go nie tylko w mrok prehistorycznych sekretów, ale też w otchłań magicznych snów…

Serię o przygodach marynarza włóczęgi i romantycznego awanturnika stworzył słynny włoski scenarzysta i rysownik Hugo Pratt (1927–1995), znany polskiemu czytelnikowi ze znakomitych albumów „Indiańskie lato” czy „El Gaucho”. Cykl „Corto Maltese” jest obecnie uznawany za klasykę komiksu europejskiego. Pierwszy album serii pt. „Opowieść słonych wód” zdobył w 1976 roku prestiżową nagrodę na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu w Angoulême w kategorii najlepszy komiks realistyczny. 

„Odyseja Hakima, tom 1: Z Syrii do Turcji” – Fabien Toulme

Prawdziwa historia Hakima, młodego Syryjczyka, który musiał uciekać ze swojego kraju i wybrać los uchodźcy. Dojmujące świadectwo losów człowieka skazanego na życie w świecie, który o nim całkowicie zapomniał. 

„Czas nienawiści, tom 1” – Danijel Zezelj, Ales Kot

Days of Hate — porażająca i niezwykle aktualna wizja niedalekiej przyszłości. Post-trumpowskie, pogrążone w wojnie domowej Stany Zjednoczone i dwie bohaterki — ekskochanki rozdzielone przez dramatyczne zdarzenia i trudne wybory. Tytuł (całość zamknięta w dwóch tomach) bardzo mocno zaangażowany politycznie.

„New X-Men: Z jak Zagłada (tom 1)” – Grant Morrison

Stosunki pomiędzy homo superior a ich ludzkimi kuzynami uległy pogorszeniu. Każdego dnia rodzi się coraz więcej mutantów. Każdy z nich będzie potrzebował nauczyciela, który pokaże mu, jak opanować gniew i odpowiedzialnie wykorzystywać niezwykle moce związane z mutacją. W tak trudnych czasach Instytut Nauk Wyższych Xaviera jest wyjątkowo potrzebny. Jednak profesora Xaviera oraz drużynę X-Men czekają kłopoty – na horyzoncie pojawił się dawno zapomniany przeciwnik, który może zamienić marzenia o świetlanej przyszłości w prawdziwy koszmar.

A to druga pozycja na liście, którą stworzył Grant Morrison. Nie jest to rzecz tak szalona i uzależniająca jak „Doom Patrol”, ale na pewno trzymająca wysoki poziom. To też prawdopodobnie najlepsza historia związana z X-Menami, więc tym bardziej warto zajrzeć do 1 tomu.

„Criminal: Umarli i umierający / Fatalna noc (tom 2)” – Ed Brubaker, Sean Phillips

Criminal to jeden z najbardziej cenionych komiksów kryminalnych dwudziestego pierwszego wieku, zdobywca sześciu nagród Eisnera i dwóch nagród Harveya, w tym dla najlepszego scenarzysty i najlepszej nowej serii. Prawdziwy tryumf niezawodnego duetu twórców – Eda Brubakera i Seana Phillipsa – w których imponującym dorobku znajdują się także takie tytuły jak The Fade Out (Zaćmienie), Fatale, Velvet, Incognito i Sleeper.

Drugi tom zawiera kolejne z pozoru niezwiązane ze sobą historie, które przeplatają wątki, miejsca i postaci, wciągając czytelnika coraz bardziej i głębiej w zimny, acz niezwykle żywy świat przestępców.

W „Umarłych i umierających” piękna i pozbawiona złudzeń kobieta wraca do domu w poszukiwaniu zemsty, stając pomiędzy dwoma najlepszymi przyjaciółmi, z których jeden to syn miejskiego króla zbrodni. Jaką rolę odgrywa w tym niebezpiecznym trójkącie nękany wspomnieniami wojny Tegg Lawless? „Umarli i umierający” to jedna historia, trzy punkty widzenia i powrót do szalonych lat siedemdziesiątych.

Wiele lat temu Jacob Kurtz – bohater „Fatalnej nocy” – porzucił przestępcze życie, w którym się wychował, by zostać szczęśliwym mężem. Jednak kiedy policja uczyniła go głównym podejrzanym straszliwej zbrodni, jego świat legł w gruzach. Teraz Jacob jest cieniem dawnego siebie. Cierpiący na bezsenność wędruje nocami po mieście, aż do jednej feralnej nocy, kiedy trafia w niewłaściwe miejsce w chwili, która popchnie go ku krętej ścieżce wiodącej od seksu do porwania, napadu i morderstwa.

„Czarna studnia” (Igor Jarek, Judyta Sosna)

Trzech górników na prośbę kierownika robót, na którego wołają „Kanarek” przychodzi po robocie do lasu pod Czarną Studnię, w której jak głosi legenda mieszka wiedźma. Mężczyźni nie wiedzą czego dokładnie chce od nich „Kanarek” i bardzo się dziwią, gdy w końcu pojawia sięw towarzystwie Julka, syna prezesa przedsiębiorstwa górniczego, w którym pracują.

Górnicy czują do wymuskanego warszawiaka niechęć i nieufność, ale kierownik przekonuje ich, że warto się poznać. Mężczyźni zaczynają opowiadać mu o sobie. Ich opowieści zawieszone są pomiędzy fikcją, a rzeczywistością. Łączą się w nich prawdziwe wydarzenia z górniczymi legendami i przesądami.

Swoją historię opowiada też w końcu Julek. To co usłyszą górnicy zmieni na zawsze ich postrzeganie chłopaka.

„Przygody pewnego japońskiego pracownika biurowego” (Jose Domingo)

Nikomu niewadzący japoński pracownik biurowy wychodzi z pracy i nawet w najśmielszych snach nie przeczuwa, jak szalona i absurdalna odyseja go czeka, zanim dotrze do domu. Biedaczka o mały włos nie zmiażdży gigantyczne sushi, część drogi przebędzie w kiszkach przybysza z obcej planety, a nawet zwiedzi czeluście piekła, aby na koniec stanąć na czele obywatelskiego buntu. Na golasa. Przygody pewnego japońskiego pracownika biurowego to komiks zainspirowany grami video i kulturą popularną, skrzący się kolorami, pełen detali i postaci. Najlepszy komiks hiszpański Salón Internacional del Cómic 2012 w Barcelonie.