„Pogromcy duchów. Dziedzictwo” jest trzecią częścią w kultowej serii z lat 80., w której występowali m.in. Bill Murray, Dan Aykroyd oraz Sigourney Weaver. Od czasu drugiej odsłony „Pogromców duchów” minęło w tym roku 30 lat, więc można uznać powstanie tego sequela za mały cud. Jego fabuła skupia się na matce i dwójce dzieci.

Callie (Carrie Coon), Phoebe (McKenna Grace) i Trevor (Finn Wolfhard) przenoszą się do małego miasta w Oklahomie, gdzie Callie odziedziczyła farmę po ojcu. Na miejscu odkrywa jego sekret związany z pogromcami duchów. W szopie rodzina znajduje pordzewiałego Ecto-1 (ikoniczny samochód Pogromców), a w domu osobliwe książki i dziwną technologię.

W historię Pogromców duchów i zdarzeń sprzed trzech dekad wprowadzi małych bohaterów pan Grooberson (Paul Rudd). To nauczyciel ze szkoły letniej, który był dzieckiem, kiedy doszło do wydarzeń z pierwszej części „Pogromców duchów” z 1984 roku. Bohater przejawia na ich punkcie obsesję. Do filmu powrócą zresztą oryginalny członkowie: Ernie Hudson, Bill Murray, Sigourney Weaver i Dan Aykroyd.

Nowych „Pogromców duchów” reżyseruje Jason Reitman („Juno”). To syn Ivana Raitmana, czyli twórcy dwóch pierwszych części, który jest też producentem najnowszego sequela. Trzeba przyznać, że obsadę udało się zebrać głośną – Carrie Coon to znakomita aktorka znana z serialów jak „Pozostawieni” i „Fargo”, Paul Rudd to Ant-Man w MCU, zaś Finn Wolfhard to gwiazda „Stranger Things”.

ZOBACZ TEŻ: „Stranger Things 4” – Netflix zapowiedział kolejny sezon. O czym będzie?

Warto przypomnieć, że w 2016 roku mieliśmy reboota „Pogromców duchu” z kobiecą obsadą, ale ten film został ostro skrytykowany i nie okazał się zbyt dużym sukcesem komercyjnym. Można zakładać, że kontynuacja oryginalnej historii poradzi sobie jednak lepiej pod tym kątem.

Premiera „Pogromcy duchów. Dziedzictwo” odbędzie się 8 lipca 2020 roku. Zobaczcie zwiastun: