"Czym pachniesz?", "Przepraszam, czy może mi Pani zdradzić nazwę perfum?", "Co to za zapach?" - te pytania słyszę często i to nie tylko od swoich znajomych. Także od osób, które widzę pierwszy raz i to w najróżniejszych momentach. Gdy robię zakupy w lokalnym sklepie, jestem na kolacji w popularnej restauracji, a nawet gdy czekam w kolejce na poczcie. Co ciekawe, nie chodzi o jeden zapach, a trzy! Naprawdę, wszystkie pachną bosko i już nigdy nie wrócisz do innych nut. Te flakony będą ci podbierać przyjaciółki, jak i partnerzy. Zakład?

Loewe Solo Atlas

W oficjalnej informacji widnieje jako zapach dla mężczyzn, ale świetnie pachnie również na kobiecej skórze. A to z powodu idealnie dobranych, ale kontrastujących ze sobą nut. Inspiracją były m.in. zachody słońca - "stan harmonii i równowagi między dniem a nocą".

Choć opisane jako kwiatowo-owocowe, Solo Atlas tak naprawdę trudno jednoznacznie określić. Już ujawniam dlaczego. Núria Cruelles Borrull, twórczyni tego zapachu, do nut głowy dała tunezyjskie neroli, mandarynkę i różowy pieprz. W sercu znajdziemy kwiat pomarańczy, petitgrain (olejek z liści drzewa pomarańczowego), mastyks (aromatyczna żywica z drzewa pistacji kleistej) i sól. Natomiast w nutach bazy wyczujemy olibanum (żywica z drzew kadzidłowych), haitańską wetywerię, konwalię, piżmo, bursztyn, a także piwonię.

W tych perfumach zakochasz się od razu. 

Matiere Premiere Encens Suave

Szukasz oryginalnych perfum? W takim razie świetnie trafiłaś. Woda perfumowana od mistrza Auréliena Guicharda fascynuje i ma w sobie wiele zmysłowości. A to za sprawą kadzidłowca z Somalii, które jest sercem tego zapachu. W nutach głowy zawarto benzoes (żywicę drzewną) z Laosu oraz andaluzyjski czystek labdanum. Bazą jest wenezuelska kawa, a także absolut wanilii z Madagaskaru. Prosty skład, który zniewala, a woń utrzymuje się przez długi czas. 

Uwaga, wszystkie składniki zawarte we flakonie pochodzą z organicznych upraw.

Gallivant Gdańsk

Perfumy inspirowane polskim Bałtykiem? Tak, istnieją i mają sporo fanów, także poza granicami naszego kraju. Marka założona przez Nicka Stewarda proponuje zapachy inspirowane podróżami i słynnymi miastami. Wymieniony Gdańsk stworzyła Julia Rodríguez Pastor, która w nutach głowy dała śliwkę, kardamon i szafran. Serce to wspomniany już przy innym zapachu czystek labdanum, a także drzewo sandałowe, paczula, kadzidłowiec oraz róża. A co z bazą? To połączenie tytoniu, cypriolu (olejek eteryczny z Indii), styraksu (żywica znana też jako benzoes), wanilii, piżma i ambry. 

Poza fascynującą wonią warto zwrócić uwagę na flakon - świetnie się prezentuje na komodzie.