GÓRECKI NA WEEKEND: MUZYKA

  • Mela Koteluk, Kwadrofonik „Astronomia Poety. Baczyński”, Warner Music Poland

Jak co roku Muzeum Powstania Warszawskiego upamiętnia muzycznie kolejną rocznicę Powstania Warszawskiego, wcześniej zapraszając i wydając chociażby albumy Moniki Borzym, zespołu Voo Voo, Lao Che czy Jana Młynarskiego. W tym roku sięgnął po poezję Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. A więc bolesna przeszłość, lekcja z historii, trochę podniosłości i patosu. Na szczęście Mela Koteluk i Bartek Wąsik z Kwadrofonik pokonali wszelkie olbrzymie pomniki i skręcili w mocno intymną stronę, gdzie o powstaniu nie opowiada się po przez granaty, strzały i ruiny miasta, a emocje, które ma każdy z nas.

Artyści snują się po meandrach art-popu przepełnionego fortepianem, którego nie pogardziłaby się Tori Amos, Kate Bush, a nawet liryczna wersja Bjork. Każda interpretacja wiersza Baczyńskigo to popis kreatywności, pomysłowości i fantazji muzyków, którzy wprowadzają nas w świat dźwięków działających na nasze zmysły. Dawno nie było tak przepełnionego tęsknotą za wolnością, spokojem, miłością do bliźniego albumu, który jak żurawie na niebie winien nam układać się w klucz do naszego istnienia.

GÓRECKI NA WEEKEND: WYSTAWA

  • Barbara Falander, Galeria Opera w Warszawie

W ogromnym gmachu Teatru Wielkiego Opery Narodowej jest wiele tajemniczych korytarzy i zakamarków, jednym z nich jest Galeria Opera, która z sezonu na sezon konsekwentnie dotyka prac najciekawszych twórców. Obecnie jej bohaterką jest Barbara Falander; rzeźbiarka, studentka warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, autorka, która w swoich pracach podkreślała wewnętrzną potrzebę „afirmacji erotyzmu”. Zawdzięczamy jej wprowadzenie do wizualnej sztuki polskiej przedstawień aktu męskiego w wersji pozbawionej świętoszkowato-odzieżowych6 naddatków.

W swoich pracach korzysta z rozmaitych materiałów: kamienia, metalu, gipsu, porcelany lub epoksydu. Jak pisze historyczka sztuki Zofia Rojek w katalogu wystawy: Falender stanowi ikoniczny wręcz przykład artystki działającej pod wpływem uniesienia, impulsu, który konsekwentnie przez lata przenosiła w sferę sztuki. Emocje wynikające z jej życia osobistego – seksu, miłości, narodzin dzieci czy śmierci bliskich – znajdowały odzwierciedlenie w kolejnych rzeźbach. W jej przypadku oddzielenie życia od twórczości jest praktycznie niemożliwe. Wystawa potrwa do 6 grudnia.

GÓRECKI NA WEEKEND: WYDARZENIE

  • Festiwal Kultury Żydowskiej Warszawa Singera

Jedno z najciekawszych wydarzeń na wieńczące co roku lato w stolicy mimo restrykcji związanych z koronawirusem odbędzie się zgodnie z planem. W programie jak zwykle teatr i mini przegląd spektakli Teatru Żydowskiego, w tym jeden z najważniejszych monodramów w stolicy ostatnich lat, czyli Ginczanka. Chodźmy stąd w obłędnym wykonaniu Ewy Dąbrowskiej. Do tego dużo kolorytu warszawskiego, przedwojennego, przypominającego genialnych żydowskich twórców ubiegłego stulecia. Dawne piosenki w porywających współczesnych interpretacjach, między innymi Jana Emila Młynarskiego i grupy Combo, w recitalu Moniki Chrząstowskiej, spektaklach kabaretowych aktorów Teatru Żydowskiego czy koncercie Mieczysław Fogg – co nam zostało z tamtych lat w wykonaniu Retro Orchestra.

Nie zabraknie pieśni jidysz. Będzie je można usłyszeć w wykonaniu Karstena Troyke, Sharon Brauner z Niemiec oraz zespołu Preβburger Klezmer Band ze Słowacji. Tradycyjne pieśni żydowskie zostaną zaprezentowane podczas projektu I skrzypce zaczęły grać. Ponadczasowe szlagiery, m.in. Rodzynki z migdałami, Rebeka, Mein jidisze Mame, Tak jak malował Pan Chagall w wykonaniu znakomitego skrzypka Vadima Brodskiego.. Jak co roku silną reprezentację stanowi także jazz. Swój udział potwierdzili chociażby Francesco Bruno, włoski gitarzysta i kompozytor, Liudas Mockūnas, litewski saksofonista i eklektyczny kompozytor, występ laureata nagrody Grammy, pianisty i kompozytora Włodka Pawlika. A na wielki finał jedyna i niepowtarzalna Kayah z projektem Transoriental Orchestra. XVII Festiwal Kultury Żydowskiej Warszawa Singera 22-30 sierpnia 2020 r.

GÓRECKI NA WEEKEND: MIEJSCE

Tatra Glamp, Słoneczna 8, 34-530 Bukowina Tatrzańska

Ciche, mistyczne Tatry, owe wieczne głusze zimowych, śnieżnych pustyń, owe zapadliska, niedostępne wśród złomów, gdzie jeden się wciska mrok i gdzie wicher końcem swych skrzydeł uderza. – napisał niegdyś Kazimierze Przerwa-Tetmajer. I w taką mistyczną podróż chciałbym was dzisiaj zabrać. To jest miejsce, które bardzo chcę wam polecić. Miejsce, które pozwoli chociaż na moment oderwać się od dziwnej rzeczywistości, zadumać się i spojrzeć na bezgranicznie piękne Tatry. Miejsce niezobowiązujące, będące najlepszym startem na dalszy dotyk z naturą. Oto Tatra Glamp, luksusowy kemping czyli glamping w bezpośrednim sąsiedztwie Tatrzańskiego Parku Narodowego, z tarasami widokowymi rozpościerającymi się na panoramę Tatr.

Te wyjątkowe kopuły wyposażone są we wszystko czego nam potrzeba, od ogromnego, wygodnego łóżka, aneksu kuchennego, klimatyzację, po odpowiednio wyposażoną łazienkę. No i ten widok. Widok, który wdziera się w nasze wspomnienia i zmienia podejście do życia. To zadumanie w górach wysokich, kwiatach polnych i lasach mądrych jeszcze pełniej smakuje na dwa serca. Budźcie się z widokiem na góry, jest najlepiej, jest wolniej. To propozycja na weekend albo na całe życie.

www.tatraglamp.pl

ZOBACZ: KOBIETA ELLE MAN: Grażyna Torbicka. O festiwalu Dwa Brzegi - tym razem także w sieci [WYWIAD]

CZYTAJ TEŻ: „Utalentowany pan Ripley”: jeden z najbardziej stylowych filmów w historii [GALERIA]

WIĘCEJ O KULTURZE: Czy wszyscy już widzieli „Czas apokalipsy”? Tego o tym filmie nie wiedzieliście! [KLASYKI KINA]