Nie pierwszy raz Jeremy Scott posądzany jest o plagiat. Wystarczy przypomnieć sobie chociażby kilka jego ostatnich kolekcji dla Moschino, w których projektant korzysta z gotowych motywów, by zacząć mieć wątpliwości na ile jego działania są zgodne z prawem. Postacie z kreskówek, frytki z literą "M" jak z McDonald'sa (... znaczy z Moschino) albo lusterko Barbie - Scott nawet nie stara się za bardzo ich zmieniać. Chociaż na te działania większość osób przymyka oko i tłumaczy inspiracjami albo celowym nawiązaniem do konkretnego motywu popkultury, tak w przypadku kreacji z kolekcji Moschino jesień-zima 2015/2016 nie jest już to takie jasne. Artysta uliczny Joseph Tierney (znany jako Rime) właśnie oskarżył Scotta o bezprawne skopiowanie jego pracy. Chodzi dokładnie o graffiti, które można zobaczyć w Detroit.

 

Grafika przedstawiająca napis i kreskówkowe oczy powstała w 2012 roku dla organizacji The Seventh Letter. Rime zarzuca dizajnerowi nie tylko użycie jego dzieła bez jego zgody, ale także pokrycie go własnymi wzorami. Jakby tego było mało, sukienka z nielegalnie wykorzystanym graffiti nie tylko pojawiła się na wybiegu - miała ją także na sobie sama Katy Perry. Gwiazda założyła ją podczas tegorocznego Met Gala (towarzyszył jej Scott we fraku z tym samym motywem). Nie trzeba chyba dodawać, że głównie właśnie to wydarzenie skłoniło Josepha Tierney'a do złożenia sprawy do sądu. 

Jak na razie Moschino nie wypowiedziało się w tej sprawie - czekamy na ich odpowiedź.