Koncert zepołu The Raincoats na festiwalu performance w klubie Remont, fot. East News

Riccardo Tisci, projektant

Punk to bunt, mrok i seks. W punku chodzi o przekonania, a nie wygląd. Karl Lagerfeld, Comme des Garçons i Miuccia Prada mają punkową postawę. Ich bunt wyraża się w tym, że nie idą za żadnym przywódcą. Punk to przekraczanie granic".

Vivienne Westwood, projektantka i aktywistka

– Kiedy zaczynaliśmy, punk nie znaczył nic. Coś robiliśmy i ktoś nadał temu nazwę. Nie uważałam siebie za projektantkę mody, tylko za kogoś, kto strojem stawia wyzwanie zmurszałemu status quo. Nasze pomysły przerodziły się w punk. Do wycinania dziur w ubraniach zainspirowały nas fotosy, które wisiały u nas na ścianach: przedstawiały boginie seksu z lat 50. sponiewierane w jakichś katastrofach. A w dodatku ja obcięłam się na zapałkę. Miałam cienkie włosy, więc je utleniłam, żeby zrobiły się sztywniejsze i stały na sztorc. Tak naprawdę o punku zaczęłam myśleć pod wpływem modelek na jednym z pokazów Man. Miały podejście: nie ufaj władzy. Nigdy! Dla mnie punk skończył się ze śmiercią Sida Vicious i z rozpadem Sex Pistols. Powpinane wszędzie agrafki i bluza z napisem „Destroy” to za mało, żeby być wywrotowcem, potrzeba jeszcze idei. Wciąż używam ubrań do walki politycznej i społecznej niesprawiedliwości.

Robert Sankowski, krytyk muzyczny

– W podstawówce moi kumple mówili: „Zapisuję się do punków”. Na przełomie lat 70. i 80. każdemu, kto dorastał na blokowisku w wielkim mieście, punk po prostu imponował. Stawiał wyraźną granicę między nami, młodymi, a wami, starymi, którzy nic nie rozumiecie. Moda była równie hardcore’owa. Brała na warsztat elementy oficjalnego stroju i wywracała je do góry nogami. W PRL każda inność była podejrzana. Dlatego polski punk był od początku nastawiony antysystemowo, radykalny, walczący. Pierwsi punkowcy nie mieli irokezów, glanów ani wyćwiekowanych kurtek. Z braku żelu stawiali sobie włosy na cukier albo na piankę do golenia. Nie było martensów, więc kupowało się tzw. rumuny, produkowane w Rumunii na cały demolud. A zamiast ramonesek w stanie wojennym nosiło się wojskowe kurtki moro. Przefarbowane, z napisami i wszywkami. To dopiero była prowokacja! Doświadczenie buntu ukształtowało całe pokolenie. Największa legenda? Lato 1984 roku: najlepszy koncert Jarocina. Dezerter, Moskwa i Siekiera dali czadu. Ci, którzy wtedy szaleli pod sceną, dziś mają po 40-50 lat. Przekraczają smugę cienia i zaczynają z nostalgią wspominać młodość. Ich dzieci odkrywają stare płyty. Spadkobiercami punkowego myślenia są eksperymentatorzy. Ale nie ma ich wielu. Pojęcia takie jak „szok” i „skandal” zdewaluowały się.

Lorraine Candy, redaktor naczelna brytyjskiego ELLE

Moda, muzyka, polityka i seks nigdy nie wiązały się z sobą tak mocno jak za czasów punka. Teraz powraca nie tylko moda DIY, ale przede wszystkim nacisk na ekspresję i indywidualność. W końcu Facebook i Twitter są od tego, żeby głośno i wyraźnie wyrażać swoje poglądy. W latach 70. punk jak grom z jasnego nieba strzelił w modę rozleniwioną niekończącym się latem miłości. Od tego czasu przerabiano go i komercjalizowano. Wielokrotnie też ogłaszano, że umarł. Ale punk to nie moda, tylko światopogląd. Czai się w różnych miejscach – w tekstach piosenek Patti Smith, w kreacjach Alexandra McQueena. Tej jesieni będzie na wybiegach wszystkich stolic mody. Na różne sposoby interpretują go czołowi projektanci, od Karla Lagerfelda i Donatelli Versace, po Fridę Giannini z Gucciego.

Monika Stukonis, redaktor naczelna ELLE

– Początek lat 80. Wysiadając z autobusu na Odyńca, codziennie przechodzę koło patrolu ZOMO, grzejącego się przy koksownikach. Jest stan wojenny. Koledzy z liceum malują na murach znak „Solidarności”. Ewka przychodzi do szkoły z irokezem na głowie i w ramonesce. Totalnie nam imponuje. Dyrektor każe jej ściąć włosy. Ma starszego chłopaka, są zaprzyjaźnieni z kapelą TZN Xenna. Na koncertach w Remoncie pogują pod sceną. Ewka świetnie się uczy, ale z zachowania ma niskie noty. Pali, przeklina. Ma w nosie system. Mój bunt jest grzeczniejszy. To książki paryskiej „Kultury”, brudne kopie płyt Kaczmarskiego. Wykłócam się z historyczką o historię, piszę mocne wypracowania. Po latach usłyszę od Ewki, że moje poczucie wolności szalenie ją pociągało. Kilka lat później z Ewką i moim narzeczonym jedziemy na Hel. Ja studiuję polonistykę, ona skończyła prawo. W drodze puszczamy w samochodzie na cały regulator Sex Pistols i UK Subs. Wrzeszczymy wniebogłosy. Ewka jest
dzisiaj jednym z najlepszych adwokatów w Polsce. Fantastyczną babką, która wiele razy wyciągała mnie z opresji. Do dziś ma kolekcję punkowych płyt, bywamy na koncertach. Nadal maluje usta czerwoną szminką i pali papierosy.

Julian Macdonald, projektant

Nie mogę powiedzieć, żebym był fanem muzyki punkowej, ale zachwycają mnie punkowe inspiracje w modzie. Wśród moich najwcześniejszych wspomnień jest obraz, jak moje siostry dziergają swetry z dziurami, łącząc jaskrawoczerwony z pomarańczowym i zielonym. Nosiły je ze skórzanymi spodniami i martensami. Dzisiaj w kreacjach większości gwiazd wyczuwa się smak punka; na przykład Rihanna i Beth Ditto wzorują się na stylu Alice Dellal i Gwen Stefani.

Pam Hogg, projektantka

Co znaczy punk? Chyba raczej – co znaczył: to było ponad 30 lat temu. Punk sprawiał, że wszystko zdawało się możliwe. Był nieugięty, zuchwały i świeży, i prawdziwy. To był okres wolności. Pokazywało się palec establishmentowi. Ale ci z nas, którzy uczestniczyli w tym ruchu, zużyli już ówczesną energię i poszli dalej. Dzisiejsza młodzież powinna znaleźć swój własny głos. My mówiliśmy „nie” uniformizacji, mówiliśmy: „Nie potrzebujemy waszych pieniędzy”. Kiedyś Londyn przodował we wszystkim, teraz niczym się nie różni od reszty świata. Jeśli przestaniemy podążać za złudnymi ideami, być może uwolnimy nową energię. Tak właśnie zrodził się punk.

Stephen Jones, projektant kapeluszy

Byłem punkiem już w 1976 roku. Dla mnie punk to przewrót i anarchia, a nie agrafki i spodnie ze skaju. Dzisiaj trudno powiedzieć, kto się buntuje. Zawsze sądziłem, że Patti Smith, ale ostatnio czytała dzieciom bajki w domu kultury. Może Kate Middleton to punkówa?

Tekst: Lorraine Candy, Anna Konieczyńska