Sonia Przybył, badaczka trendów w firmie Metaphor

Sonia Przybył / fot. dzięki uprzejmości bohaterki

Branża mody od wielu lat stoi przed tymi samymi wzywaniami, jednakże tempo wdrażanych zmian jest stopniowe i segmentowe, więc i w przyszłym roku nie spodziewajmy się rewolucji. Moda jest złożonym konstruktem społecznym - formą komunikacji, przejawem tendencji i gustów, towarzyszy jej pewna aura niedopowiedzeń, nienamacalnych znaczeń i wartości. Jednakże w 2022 roku powinniśmy skoncentrować się na tym co kluczowe - edukacji. Na kształceniu wszystkich podmiotów systemu mody (projektantów, biznes, konsumentów itd.), po to, by kierunki rozwoju branży opierały się na świadomych, zrównoważonych i odpowiedzialnych działaniach. Dużym wyzwaniem dla mody jest silna ekspansja rynku e-commerce. Oprócz szans biznesowych i wdrożeń wzmacniających metaświat, jak wprowadzenie zdigitalizowanej sensoryczności (dotyku, zapachu, smaku itd.), w nowej rzeczywistości będziemy borykać się z „niedoprojektowanymi” wdrożeniami, które zostały zaimplementowane jako dynamiczna odpowiedz na sytuację społeczną w okresie pandemii. Dlatego już dzisiaj kluczowa jest redefinicja tego, co wydarzyło się do tej pory w zakresie zmian e-commerce, aby za 10 lat nie zmagać się z konsekwencjami działań wprowadzonych w 2020 roku. Ze względu na nadchodzący popandemiczny kryzys gospodarczy, a także w związku z sytuacją polityczną na świecie, w 2022 roku jednym z kierunków rozwoju branży będzie optymalizacja, która odnosi się m.in.: do zmian w zakresie systemu produkcji czy transportu, co oznacza, że kreatorzy mody częściej będą wybierać lokalnych podwykonawców i skracać ścieżki transportowe, wzmacniając tym samym organiczny rynek mody. Jednocześnie będzie to krok w stronę rozwoju tzw. „paszportów produktowych”, które pozwolą na zbieranie wiarygodnych i transparentnych danych, dotyczących ubrań, które nosimy każdego dnia.

Harel, blogerka i dziennikarka mody

Harel / fot. dzięki uprzejmości bohaterki

Z pewnością intrygującym jest temat rozszerzonej rzeczywistości, która w modzie nowa nie jest, lecz zapewne dzięki działaniom Marka Zuckerberga stanie się znacznie bardziej popularna. Czy w 2022 możemy się spodziewać większej liczby wirtualnych kolekcji? Czy więcej z nas będzie kupować buty i sukienki istniejące tylko cyfrowo? To zagadnienie tym bardziej ciekawe, że bardzo mocno dyskutujemy o zasadności aż takiej skali produkcji ubrań, o ekologii, o zrównoważonym rozwoju. Może się to wydawać dziwne, że nagle wirtualne ubrania będą w stanie coś zastąpić, ale poczekajmy, poobserwujmy. Myślę, że najbliższe miesiące sporo w tej kwestii rozjaśnią. Zresztą spójrzmy nawet na kolor roku 2022 wyznaczony przez instytut Pantone. Nieprzypadkowo mieni się on w sposób w naszej rzeczywistości nieznany. Przypomina mi prace Johwskiej i efekty z filmu „Awatar”. Swoją drogą, jeśli ktoś czuje się kompletnie zdezorientowany tematyką metaverse, ten film, choć przecież fikcyjny, będzie całkiem niezłą instrukcją obsługi naszej niedalekiej przyszłości. Kolejna sprawa, którą przewiduję - i do tego nie trzeba mieć przenikliwości Sherlocka Holmesa - to kontynuacja działań mających na celu korzystanie z dostępnych już surowców. Pod koniec 2021 roku polska marka Acephala wypuściła kolekcję „Exquisite Pieces”, stworzoną w pełni z resztek materiałów z poprzednich sezonów. Nadwyżki w magazynach wykorzystuje też Gabriela Hearst z Chloe, a duńska marka (di)vision od samego początku bazuje wyłącznie na produktach już dostępnych, przerabiając je na nowo. Posiadanie czegoś, co już było, co wszyscy widzieli wiele razy, na dobre przestaje być modowym faux pas. Ba, takie powtórki stają się coraz bardziej pożądane. Równolegle jednak będzie rosła szybka moda. Choć deklarujemy, że chcemy konsumować rozsądnie i zależy nam na planecie, jednocześnie sięgamy po więcej i taniej. Dowód? Wzrost sprzedaży w internetowej sieciówce Shein o 160% - dane te były mierzone od lipca 2020 do lipca 2021, jak donosi serwis Power Retail. To z kolei siła TikToka, miejsca, które prawdopodobnie za moment wygra jeśli chodzi o siłę influencerów. Tym instagramowym w 2022 roku pozostaje przestać walczyć o liczbę fanów. Członkowie Forbes Communications Council są zgodni: tylko mikroinfluencerzy mogą uratować tragiczną opinię mediów społecznościowych. Szczerzy, niezależni i uczciwi. Tylko jak ich zatrzymać w niszy? Nisze - kolejny temat. I mogłabym tak jeszcze długo. Zostawmy sobie jednak trochę niespodzianek, kto by chciał znać przyszłość we wszystkich szczegółach?

Ania Kuczyńska, projektantka mody

Widzę kilka kierunków, w jakich będzie szła moda w 2022 roku: ekologiczny i zrównoważony business, zrównoważona produkcja, wykorzystywanie naturalnych tkanin, recycling, upcycling. Ważne będą rozwój lokalnych biznesów, a wraz z nimi produkcja i sprzedaż  ograniczająca ślad węglowy, do tego powrót do starych technik rzemiosła i rękodzieła oraz wspieranie i identyfikowanie się z inicjatywami proekologicznymi. Skupimy się na walce z greenwashingiem. Równolegle branża wciąż będzie rozwijać się technologicznie, a na językach pojawią się takie pojęcia, jak augmented reality i NFT, a także rozwój "świata wirtualnego" kosztem rzeczywistości (gry komputerowe typu Fortnite, wirtualne sklepy). Kluczowa będzie sprzedaż direct online / rozwój usług związanych bezpośrednio ze sprzedażą wirtualną.

Sylwia Antoszkiewicz, terapeutka stylu, twórczyni metody pracy z klientami indywidualnymi Inside Your Style® , właścicielka konceptu second hand @goodbyehellostore

Gdybym miała prognozować rok 2022 to nazwałabym go rokiem powietrza - lekkości wynikającej z ostatecznego zrozumienia zmiany, w jakiej obecnie się poruszamy. Rok 2020 nas zatrzymał, 2021 mocno zachwiał w posadach wszystkim, co do tej pory myśleliśmy, że jest nam potrzebne i teraz jesteśmy po prostu zmęczeni. Dziś bardziej niż kiedykolwiek wcześniej rozumiem i czuję siłę znaczenia „nowych początków”. Oczyściliśmy szafy z rzeczy, z których w pandemii „wyrośliśmy” - mentalnie i poglądowo - przez zmiany związane przede wszystkim z nowym trybem życia i pracy. Cyrkularność, jakość, prawdziwe potrzeby - to najmocniej rezonowało w mojej pracy z klientkami w dobiegającym końca roku  2021, ale już powoli czuję wszechobecne zmęczenie skupieniem na modzie stworzonej do noszenia w domu. 2022 będzie rokiem jeszcze większej świadomości - nie tylko jednostki, ale też świadomości zbiorowej - uczymy się myśleć o modzie „z głową”, ale tęsknimy do wyrażania siebie poprzez ubranie, mocniejszych komunikatów, intensywnych przeżyć. Najbardziej jednak chcemy wracać do siebie. Filtrujemy social media na swoje potrzeby - umiemy rozpoznać prawdę, a to prawda będzie nas najbardziej przyciągać w Nowym Roku. Prawda o sobie, tym co jest dla nas ważne, co z nami rezonuje - a do tego potrzebujemy jedynie nauczyć się słuchać swojej intuicji.

Kasia Gola, założycielka GeekGoesChic i specjalistka od nowych technologii w modzie

To będzie dobry rok dla branży! Dzięki transformacjom z ubiegłych lat, marki modowe wreszcie zaczęły na poważnie interesować się rynkiem startupów fashion tech i nowych technologii. Wszystkie najbardziej znane firmy mają lub zatrudniają u siebie osoby, których celem jest wyszukiwanie i wdrażanie innowacji w biznesie. Marki budują i kupują swoje startupy technologiczne. Branża modowa zaczyna rozumieć, że powinna inwestować w innowacje. Polskim przykładem jest realizacja marki 4F ze startupem WEARFITS, z którym pracuję. Klienci marki mogą przymierzyć na wirtualnym manekinie ubrania z kolekcji 4F x Robert Lewandowski, a także zobaczyć je na awatarze (cyfrowej sylwetce) piłkarza. Moda digitalowa - czyli wykonana w technologiach 3D - odgrywać będzie coraz większą rolę w branży. Wyobraź sobie, że nie musisz kupować ubrań, aby dobrze wyglądać na callach lub na Instagramie! Tego typu innowacje znamy z realizacji między innymi Carlings czy the Fabricant. Ale to nie wszystko… dzięki takim rozwiązaniom jak moda cyfrowa - marki modowe mogą zmniejszyć swój ślad węglowy! Między innymi dlatego, że skraca ona czas prototypowania ubrań i potrzebę przewożenia kontenerowcami modeli, które nie są jeszcze dopracowane. No i oczywiście sprawdzanie zapotrzebowania na ubrania. Czy ten model sukienki to jest to, czego chcą klienci? Zmniejsza to potencjalnie ilość wyprodukowanych, a nigdy nie sprzedanych rzeczy. Jest to jeden ze sposobów na zmniejszenie śladu węglowego. Moda zrozumiała, że musi wykorzystywać technologie do tego, aby realizować swoje cele nie tylko biznesowe, ale i (w coraz większym stopniu) dla dobra planety.

Ewelina Antonowicz, prezeska Fashion Revolution Polska, współzałożycielka Sustainable Fashion Institute

Ewelina Antonowicz / fot. dzięki uprzejmości bohaterki

Według mnie moda będzie żyła chwytaniem nowych wątków po dwóch latach zawirowań w globalnych łańcuchach wartości, gospodarce i koniecznością dostosowania się do zmian. Moda cyfrowa będzie ułatwiać procesy identyfikacji, skracać procesy produkcyjne, decyzyjne i nadal wzbudzać ciekawość w branży. Znane nam wszystkim od lat praktyki niemarnowania będą przeżywały odrodzenie pod płaszczykiem innowacji. Niektórzy odzieżowi giganci jeszcze bardziej zainteresują się i zainwestują w próby zamykania obiegu, a z drugiej strony nadal będą odgrzewać kotleta obietnic przykrytego liśćmi zielonej sałaty. Jednak powoli ten modowy kotlet, pod naciskiem trzech stron, rządów, rynku i konsumentów, będzie stawał się coraz bardziej lekkostrawny dla środowiska i społeczeństwa. I w to chcę wierzyć!

Ania “Augustynka” Augustynowicz, ilustratorka mody, motion designer

Ania "Augustynka" Augustynowicz / fot. Filip Zawadzki

Liczba 2022 w kontekście lat brzmi kosmicznie. Przez historię mody zdążyło się przewinąć wiele trendów, a większość z nich wraca do nas w nowoczesnej formie. Dlatego myślę, że hasło “something old, something new” będzie coraz intensywniej przewijać się przez nasze modowe wybory. Nawet najwięksi projektanci powracają do swoich kultowych projektów, które nazywają tymi “vintage”. Louis Vuitton wraca do kultowego modelu torebki “Dauphnie” z lat 70., podobnie jak Gucci, który przywrócił legendarną “Jackie” oraz wskrzesza vintage projekty, do których dorzuca coś nowego i świeżego. Poprzednie dekady zaoferowały nam wybór przepięknych fasonów i wzorów, do których większość z nas posiada ogromny sentyment. W 2022 roku zdecydowanie będziemy cofać się w czasie i poszukiwać oryginalnych perełek z historią, nawet tych w nowszym wydaniu.

Kinga Litwińczuk, blogerka i fashion consultant @dressup_stylist

Kinga Litwińczuk / fot. dzięki uprzejmości bohaterki

Moda nie zna granic i jest otwarta na wszystko. Czasy pandemii pokazały nam, że nie zapominamy o ulubionych dresach, ale również nie ograniczamy się tylko do nich. Stawiamy na jakość, czytamy metki ze składem. Jestem pewna, że właśnie w tym kierunku będzie rozwijała się moda. Kupujmy mniej, ale rozsądniej. Nie dajmy się zwariować sezonowym trendom, chociaż wiem, że trudno będzie oprzeć się palecie niesamowitych barw w nadchodzącym roku. To pomarańcz, ciemny brąz, zieleń oraz fiolet (delikatny, lawendowy) będzie królował na ulicach. Pojawią się także wzory, spódnice noszone na spodnie, które już dawno temu osobiście pokochałam. Podtrzymuje jednak zdanie, żeby nie gromadzić ubrań, a wybierać tylko te, które naprawdę czujemy i lubimy. Mam także nadzieję, że w 2022 roku idea kupowania ubrań z drugiej ręki będzie ulubionym trendem. Nie zapominajmy, że zrównoważona i świadoma moda to najlepszy wybór dla naszej planety i nas samych.

Aleksandra Zawadzka, redaktorka mody ELLE.pl, autorka książki "Moda vintage"

Przeszłość i przyszłość - w tych kierunkach będzie szła moda w 2022 roku. Czy to dobrze? Tak, bo jest po co sięgać - ale jeśli nie zapomnimy żyć tu i teraz, to znaczy zajmować się obecnymi dziś problemami branży, które nie mogą zostać zamiecione pod dywan (pod którym swoją drogą i tak nagromadziło się już sporo brudów, spraw i grzeszków). Nie ma planety B i nie ma miejsca na pudrowanie nienaprawionej rzeczywistości. Projektanci, dyrektorzy kreatywni, biznesmeni, właściciele małych marek i wielkich koncernów, klienci i sprzedawcy, wszyscy będziemy musieli tego dopilnować. Poza tym kolejne miesiące będą należały do jeszcze większej digitalizacji mody i szukania najlepszego miejsca dla ubrań w świecie metaverse oraz grach. Czy się przyjmą i naprawdę będziemy nabywać wirtualne sukienki? Jestem tego bardziej niż pewna, w końcu wciąż tłumy kupują rzeczy tylko po to, by zrobić sobie z nimi zdjęcie na Instagram i zapominają o nich na zawsze. Dyskusja o vintage rozwinie się jeszcze głębiej, a w noszeniu ubrań z drugiej ręki nie będzie już nic dziwnego (przyczynią się do tego pojawiające się coraz częściej w centrach handlowych sklepy vintage i cyrkularne butiki, ale też szeroko rozwinięty recommerce). Plus kto wie - może w przyszłym roku wreszcie rozwiążemy problem Covidu i czeka nas dostosowanie mody do nowych postpandemicznych warunków? Jeśli tak, widzę w projektach radość, szczęście i wolność, które wszyscy będziemy chcieli manifestować swoim ubiorem. Jedno się jednak zapewne nie zmieni: moda już zawsze będzie musiała być wygodna. Oby! Rok 2022 to kwestia godzin - obserwujmy go bacznie już od wybicia północy.