Oczywiście każdy ma swoje kryteria wyboru filmów, które najlepiej nadają się do obejrzenia we dwoje. Są przecież pary, które lubują się w skandynawskich kryminałach, a inne – w horrorach. My przyjęliśmy nieco bardziej uniwersalne kryteria. Film do obejrzenia we dwoje to dla nas taki, który będzie dość lekki, zabawny (ale nie głupkowaty) i pozbawiony licznych scen przemocy. Wątek romantyczny oczywiście jest mile widziany.

Wieczór gier (2018, reż. John Francis Daley / Jonathan Goldstein)

Film opowiada historię grupki przyjaciół, którzy regularnie spotykają się, aby grać wspólnie w gry planszowe. Aby nieco podgrzać atmosferę, pewnego wieczoru jeden z uczestników organizuje zabawę w rozwiązanie sprawy tajemniczego morderstwa z podstawionymi zbirami i agentami federalnymi. Szybko jednak okazuje się, że niezwykle trudno jest rozpoznać granicę pomiędzy tym co jest prawdziwe, a co udawane. W obsadzie znaleźli się między innymi Jason Bateman, Rachel McAdams, Kyle Chandler i Billy Magnussen.

21 (2008, reż. Robert Luketic)

„21” opowiada historię ponadprzeciętnie uzdolnionych studentów Massachusetts Institute Of Technology, którzy kierowani przez swojego profesora (w tej roli Kevin Spacey) opracowują metodę liczenia kart, dzięki której wygrywają spore sumy w blackjacka. Widz z pewnością nie może narzekać na nudę – w filmie sporo się dzieje i mamy do czynienia z kilkoma mniej i bardziej zaskakującymi zwrotami akcji. Oprócz wspomnianego Spaceya na ekranie zobaczymy Jima Sturgessa, Kate Bosworth i Laurence’a Fishburne’a.

Focus (2015, reż. Glenn Ficarra / John Requa)

Film opowiada historię charyzmatycznego, doświadczonego złodzieja i oszusta Nicky’ego (w tej roli Will Smith), który postanawia nauczyć tego nietypowego fachu młodą i ambitną dziewczynę (Margot Robbie). Z czasem sprawy się komplikują ze względu na rodzące się pomiędzy nimi uczucie. Nudy na ekranie nie sposób doświadczyć – są i kradzieże kieszonkowe, i oszustwa podczas randek, i numery znacznie bardziej skomplikowane, a także niezbędne twisty fabularne.

Wielki Gatsby (2013, reż. Baz Luhrmann)

Pozycja o zupełnie innym klimacie, niż wszystkie pozostałe w tym artykule, ale warta zapoznania. Baz Luhrmann podszedł do uznanego dzieła Francisa Scotta Fitzgeralda w typowy dla siebie sposób. Historia milionera Jaya Gatsby’ego (Leonardo diCaprio), który po latach spotyka swoją dawną miłość Daisy Buchanan (Carey Mulligan) może odrzucić tych, którzy przyzwyczaili się do utartych schematów – chociaż akcja dzieje się w latach trzydziestych, to na ścieżce dźwiękowej nie brakuje muzyki współczesnej (m.in. Jay-Z). Jeśli dodamy do tego niebanalną stronę wizualną, otrzymujemy film dość nietypowy, ale dobrze pasujący do klimatu 14 lutego.