Do Gdyni powraca znowu z filmem, za który może znowu dostać nagrodę - "Ikar. Legenda Mietka Kosza". I znowu wciela się tam na milion procent w kogoś innego, tym razem w genialnego, niewidomego pianistę - którego muzyki zresztą dzięki temu filmowi będziemy teraz słuchać na okrągło. Nam opowiada jak to jest grać niewidomego, jakie zmysły to uruchamia. Ale też o tym, dlaczego nie jest influencerem i dokąd wybiera się dalej. Przynajmniej w swojej filmowej podróży.