„Czarnobyl” - Rosjanie przygotowują swoją wersję

Zainteresowanie katastrofą w Czarnobylu przypomina trochę wyścig zbrojeniowy z czasów Zimnej Wojny – Amerykanie i Rosjanie mniej więcej w podobnym czasie zaczęli kręcić serial o tych przerażających wydarzeniach z 1986 roku. Jednak produkcja HBO ubiegła proklremowską telewizję NTV i w tej chwili zasłużenie cieszy się ogromną popularnością. To wszystko oczywiście mocno nie podoba się rosyjskiemu rządowi i mediom mu sprzyjającym. Jedna z gazet zarzuciła HBO, że szerzy propagandę przeciwko rosyjskiemu przemysłowi nuklearnemu.

Z kolei komentatorzy NTV, czyli telewizji należącej do Gazpromu i pokazującej wiadomości akceptowane przez Kreml, twierdzą, że Amerykanie demonizują sowiecki system, zapominają o znaczeniu armii w usuwaniu skutków katastrofy oraz za bardzo skupiają się na czynach jednostek. Co w zamian zaprezentują Rosjanie? Jak się można spodziewać, ich „Czarnobyl” będzie typową, propagandową bzdurą. Fabuła skupi się na ukraińskim KGB, który demaskuje agenta CIA. Amerykanin zjawił się bowiem w Czarnobylu, by wykonać specjalną misję. W serialu zostanie pokazany też moment eksplozji i okres kilku miesięcy po katastrofie.

CZYTAJ TEŻ: „Czarnobyl” to świetny miniserial, który mogło stworzyć jedynie HBO. Netflix może się tylko uczyć

Już sam fakt, że reżyserem serialu jest Aleksiej Muradow jest wyraźnym sygnałem, jak to wszystko będzie wyglądać. Muradow to twórca seriali o Stalinie czy Żukowie, które nie mają zbyt wiele wspólnego z realistycznymi wizjami. Reżyser zarzeka się, że serial opowie widzom o tym, co właściwie się wydarzyło. Czyli dostaniemy „jedyną słuszną prawdę”. Premiera produkcji zaplanowana jest na październik.

Czarnobyl” od HBO

Przypomnijmy, że dziś (4 czerwca) odbędzie się premiera piątego, ostatniego odcinka „Czarnobyla” (o godz. 21:10 na antenie HBO). Użytkownicy platformy HBO GO mają do niego dostęp już teraz. Zakończenie historii raczej nikogo nie zawiedzie. Tym bardziej, że pierwsze cztery odcinki „Czarnobyla” tak się spodobały ludziom, że ci uczynili go najlepiej ocenianym serialem w historii telewizji na IMDb, czyli największej na świecie bazie filmowej. To bez wątpienia świetna produkcja, która jest niesamowicie niepokojąca, ponura i bardzo przekonująco zagrana. Stacja znana z dostarczania wspaniałych seriali („Rodzina Soprano”, „Prawo ulicy”) po raz kolejny trafiła w dziesiątkę.

CZYTAJ TEŻ: HBO GO – nowości w czerwcu 2019. Ostatni odcinek „Czarnobyla” oraz nowe sezony seriali „Wielkie kłamstewka” i „Opowieść podręcznej”