Opis fabuły filmu „Podły, okrutny, zły” mówi sam za siebie. Niewinna twarz Teda Bundy'ego (Zac Efron) skrywała tajemnice brutalnych mordów, w które Liz Kloepfer (Lily Collins) długo nie chciała uwierzyć. Dla niej to była miłość od pierwszego wejrzenia. Ted szybko zdobył serce Liz, która samotnie wychowywała córkę. Przez parę lat tworzyli sielankową rodzinę. Ideał runął, gdy Ted został aresztowany pod zarzutem makabrycznych zbrodni. Przystojny, czarujący, charyzmatyczny, czy podły, okrutny, zły? 

Losy Bundy'ego śledzi cała Ameryka – to pierwszy proces w historii transmitowany przez telewizję. Zakochane kobiety przyjeżdżają na salę sądową. Bundy zyskuje medialną sławę oraz rzeszę wierzących w jego niewinność fanek. Liz musi zdecydować, czy pozostać u jego boku, czy chronić siebie i córkę?

„Podły, zły, okrutny” – kiedy premiera?

Oprócz Zaca Efrona i Lily Collins w obrazie zobaczymy sporo znanych twarzy. Jim Parsons, znany z roli Sheldona Coopera z sitcomu „Teoria wielkiego podrywu”, zagrał Larry’ego Simpsona, prokuratora, który skazał Bundy’ego. Wokalista Metalliki James Hetfield zagrał funkcjonariusza Boba Haywarda, który aresztował Bundy'ego w stanie Utah w trakcie rutynowego patrolu. W rolę sędziego Edwarda D. Cowarda, który skazał Bundy’ego na karę śmierci, wcielił się znakomity John Malkovich. W filmie grają jeszcze m.in. Angela Sarafyan i Haley Joel Osment.

Film trafi do polskich kin 10 maja 2019 roku. 

„Rozmowy z mordercą: Taśmy Teda Bundy’ego” – serial Netflixa

Przypomnijmy, nie jest to pierwsza produkcja o Tedzie Bundym w tym roku. 24 stycznia, czyli dokładnie w dzień 30. rocznicy egzekucji Teda Bundy’egp, na platformie Netflix pojawił się serial „Rozmowy z mordercą: Taśmy Teda Bundy’ego”, składający się z czterech odcinków. Reżyser Joe Berlinger (tak, ta sama osoba co w przypadku filmu „Podły, okrutny, zły”) wykorzystał w produkcji nagrania wykonane w więzieniu podczas rozmów mordercy z pisarzami Stephenem G. Michaudem oraz Hugh Aynesworth. Do wyboru miał ogrom materiału, bo łącznie powstało ponad 100 godzin. Dodatkowym elementem narracji są m.in. wypowiedzi ekspertów, nagrania z sal sądowych oraz miejsc zbrodni. To wszystko pozwoliło wejść widzom w mroczne zakamarki umysłu Bundy’ego.

O tym serialu dokumentalnym zrobiło się głośno za sprawą reakcji w mediach społecznościowych. Netflix zmartwił fakt, że użytkowniczki zachwycały się urodą Bundy’ego. „Widziałem już wiele komentarzy na temat rzekomego uroku Teda Bundy’ego i chciałbym delikatnie przypomnieć wszystkim, że w naszym serwisie są dosłownie tysiące przystojnych mężczyzn – prawie wszyscy nie są skazanymi seryjnymi mordercami” – napisała platforma na swoim Twitterze.

Cała ta akcja to dobre odbicie tego, co można zaobserwować od wielu lat w popkulturze – seryjny mordercy najczęściej są portretowani w filmach lub serialach jako przystojniacy. Zatrudnienie Zaca Efrona do roli Teda Bundy’ego jest kolejnym potwierdzeniem tej reguły. Można nawet powiedzieć ironicznie, że 2019 rok należy do Bundy’ego.

Ted Bundy – okrutny psychol

Jakkolwiek to zdanie brzmi, nie da się ukryć, że Ted Bundy jest jednym z najbardziej znanych seryjnych morderców w historii. W przeciągu czterech lat (1974–1978) zabił wiele młodych kobiet (potwierdzono 21), zwykle przy użyciu tępego narzędzia, czasami przez uduszenie. Często wykorzystywał seksualnie swe ofiary, przed morderstwem i po, dopuszczając się nekrofilii. Bundy był niezwykle sprytny w swoich zbrodniach. Był powszechnie uznawany za dobrze wyglądającego i czarującego, co niestety pomagało mu w mamieniu swoich ofiar. Wielu osobom po prostu nie przypominał seryjnego mordercy.

Po ponad dekadzie usilnego wypierania się, Bundy w końcu przyznał się do 30 zabójstw (na terenie 6 stanów), jednak ich całkowitej liczby możemy nigdy nie poznać. Dwukrotnie udało mu się uciec z budynków wymiaru sprawiedliwości. Został skazany na śmierć i stracony na krześle elektrycznym 24 stycznia 1989 roku.

Zobaczcie poniżej zwiastun: