18-letnia Eilish jest najmłodszą artystką w historii, która dostała szansę zaśpiewania utworu tytułowego do filmu z Jamesem Bondem. Szalenie popularna obecnie wokalistka napisała utwór wraz ze swoim starszym bratem, Finneasem O’ Connellem. Jak się można było spodziewać efekt końcowy wpisany jest w styl większości bondowskich utworów – to nawiedzona ballada z orkiestrową aranżacją, w tym przypadku wymyśloną przez Hansa Zimmera i Johnny’ego Marra, byłego muzyka The Smiths.

ZOBACZ TEŻ: Wszystkie piosenki z filmów o Jamesie Bondzie. Od najgorszej do najlepszej [PRZEGLĄD ELLE MAN]

Eilish znana jest raczej z szeptanych wokali, ale są momenty w „No Time to Die”, gdzie zaskakuje pełnym śpiewem, szybując w miejsca, do których wcześniej się raczej nie zapędzała. Całościowo utwór brzmi o niebo lepiej od tego, co pokazał Sam Smith przy okazji „Spectre”. Twórcy osiągnęli lepszy balans między dramatem a typową dla bondowskich numerów sacharyną. Pomaga też fakt, że pomimo młodego wieku jest artystką o już w pełni uformowanej osobowości i charakterystycznym stylu. Zresztą posłuchajcie sami, jak wypadła:

Nie czas umierać”: fabuła i obsada

„Nie czas umierać” ukaże Jamesa Bonda w rzadko spotykanej roli. Agent odszedł ze służby i prowadzi spokojne życie na Jamajce. Jednak jego stary przyjaciel z CIA, Felix Leiter, zjawia się, by prosić go o pomoc. Chodzi o uratowanie porwanego naukowca. Misja okaże się o wiele bardziej niebezpieczna, niż początkowo zakładano. Bond wpadnie na trop pewnego złoczyńcy, która posiada niezwykle niebezpieczną nową technologię.

W obsadzie filmu poza Craigiem pojawili się Ralph Fiennes, Naomie Harris, Ben Whisaw, Rory Kinnear, Lea Seydoux, Jeffrey Wright, Rami Malek, Dali Benssalah, Billy Magnussen, David Dencik, Lashana Lynch i Ana De Armas.

Nie czas umierać”: kiedy premiera filmu?

Przypomnijmy, że „Nie czas umierać” trafi do kin 3 kwietnia 2020 roku.  Data premiery produkcji została przesunięta z tego roku na następny z powodu zawirowań na stołku reżyserskim. Pierwotnie film miał wyreżyserować Danny Boyle, twórca głośnego „Trainspotting”. Jednak między nim a producentami doszło do konfliktu w związku ze scenariuszem. Miał nawiązywać do współczesnych, napiętych stosunków na linii Rosja – Wielka Brytania. Boyle chciał również obsadzić Tomasza Kota w roli antagonisty. Rzekomo te pomysły nie spodobały się Danielowi Craigowi. 

CZYTAJ TEŻ: Zegarki Jamesa Bonda. Oto modele, które agent 007 nosił w swoich filmach

Na jego zastępcę wybrano Cary’ego Jojiego Fukunagę, który zebrał bardzo dobre recenzje za swoją pracę przy pierwszym sezonie „Detektywa”. Chwalono również jego film „Beasts of No Nation”, w którym główną rolę zagrał Idris Elba, od dłuższego czasu typowany zresztą jako jeden z największych kandydatów na przejęcie schedy po Danielu Craigu. Miejmy nadzieję, że Craig pożegna się z serią w triumfalny sposób.