W sprawie, o której poinformował serwis „The Fashion Law” kluczowy jest fakt, że nowojorski projektant, który dotąd skupiał się przede wszystkim na tworzeniu ubrań raczej formalnych, postanowił rozszerzyć swoją działalność również na ubrania i akcesoria bardziej casualowe. A że nie zrezygnował przy tym ze stosowanych od dawna akcentów w formie równoległych pasków, to naraził się na reakcję ze strony Adidasa.

We wspomnianym pozwie przedstawiciele niemieckiej firmy piszą między innymi:

Chociaż Thom Browne doskonale zdawał sobie sprawę z tego, czym jest znak z trzema paskami, zdecydował się wyjść z nim poza ubiór formalny i biznesowy. Browne sprzedaje ubrania w stylu sportowym oraz buty, na których znajdują się dwa, trzy lub cztery paski. Są one umieszczone na produktach w taki sposób, że mogą one wprowadzać konsumenta w błąd sugerując, że ten ma do czynienia z produktami Adidasa. (...) Tego typu praktyki są szkodliwe dla marki Adidas i jej niezwykle cennego znaku rozpoznawczego.

Przedstawiciele Adidasa dodają, że przed złożeniem pozwu obie strony próbowały się ze sobą porozumieć, ale jak widać owe negocjacje zakończyły się fiaskiem. Długo nie trzeba było czekać na odpowiedź Thoma Browne’a. Wygląda na to, że nowojorski projektant nie boi się Adidasa i jest gotów na batalię sądową:

Wierzymy, że mamy rację i jesteśmy pewni wyniku sprawy, ponieważ przez cały ten czas postępowaliśmy honorowo. [Adidas] przez 12 lat nie miał z tym problemu, a teraz zmienił zdanie? Sąd nie podzieli ich argumentacji, podobnie zresztą jak konsumenci. To próba nielegalnego wykorzystania prawa.

powiedział Rodrigo Bazan – CEO firmy Thom Browne.

Należy dodać, że Adidas nie po raz pierwszy wstępuje na drogę prawną w celu ochrony swojego cennego symbolu. W ciągu ostatnich kilkunastu lat niemiecka firma pozywała z tego tytułu wiele podmiotów, w tym między innymi takie marki jak Tesla, Forever 21, J. Crew i Juicy Couture.