I oczywiście często jest tak, że jakiś mężczyzna osiąga sukces, bo ma wspaniałe wsparcie od swojej partnerki. Są też mężczyźni, którzy potrzebują wsparcia żony, kiedy mają podjąć ważną decyzję. Nie działa to jednak tylko w jedną stronę. Jest mnóstwo facetów, którzy dmuchają w skrzydła swoich wybranek po to, aby zawodowo mogły poszybować wyżej i pomagają im w życiowych wyborach. Bo chyba o to chodzi w związku, prawda? 

Piszę o tym, ponieważ jestem świeżo po lekturze książki Joanny Przetakiewicz „Nie bałam się o tym rozmawiać. Historie bez retuszu”. To zbiór 10 opowieści o życiu, świadectw kobiet (Agnieszki, Beaty, Elżbiety, Innocenty, Izabeli, Karoliny, Klaudii, Magdy, Magdaleny i autorki – Joanny). Są to historie wzruszające, poruszające, czasem wstrząsające, ale w ostatecznym oddźwięku optymistyczne. Bohaterki książki wygrały swoje życie, odbiły się od dna, pokonały niemożliwe, zetknęły się z tym, co nie jest dane większości z nas. I nie mówię tu o strachu, lęku, porażce, zawodzie czy bólu. Mówię o sile. One wiedzą jakie są silne, na co je stać, co potrafią i ile mogą. A mogą ogromnie dużo!

Ta książka, jak mówi Joanna Przetakiewicz, to szczepionka na szczęście. Zatenuowana dawka wirusa, która może sprawić, że po jej przeczytaniu docenimy to, co mamy. Oczywiście jak w przypadku każdej szczepionki, nikt nie zagwarantuje stuprocentowej skuteczności. Może być bowiem tak, że jakiemuś czytelnikowi te historie w niczym nie pomogą i postanowi zatonąć się w wyolbrzymionym żalu i tęsknocie za niemożliwym. Ale sądzę, że na większość ta szczepionka zadziała. To wspaniała lektura, która pozwala na nabranie dystansu do samego siebie. Na końcu każdego rozdziału jest zakładka/odpowiedź na pytanie, czego uczy nas dana historia. Jest tam mowa o emocjach, wolności, umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Ja również zastanowiłem się, czego mnie nauczyła ta książka. Odpowiedź może być dla niektórych zaskakująca…

W przytaczanych historiach tych wspaniałych kobiet pojawiają się również mężczyźni. Są mężczyźni słabi, psychopaci i szuje. Ale są też mężczyźni odważni, wspierający, rozumiejący, kochający. Mężczyźni wielcy, którzy zderzając się z traumą swoich partnerek mówią: „Będę z tobą, kocham cię taką jaka jesteś, z całą trudną przeszłością, która w tobie jest”. Tacy, którzy są wzorem również dla mnie, bo myślę, że wielu facetów uciekłoby, gdzie pieprz rośnie, słysząc historię którejś z bohaterek. I nie można im się dziwić. Nie każdego stać na to, żeby dźwigać lub potykać się o traumatyczny bagaż życiowy swojej partnerki.

„Nie bałam się o tym rozmawiać” to paradoksalnie książka nie tylko o wspaniałych kobietach, lecz także o wspaniałych mężczyznach. O nas. O ludziach. O naszej mocy i wzajemnym wsparciu. O świecie, w którym nikt nie manipuluje, nie jest tylko szyją lub tylko głową. O zdrowej relacyjnie sytuacji, gdzie sukces dzielony jest po równo na dwa. 

Joanna Przetakiewicz kilkanaście miesięcy temu stworzyła ruch społeczny Era Nowych Kobiet, który scala ze sobą kobiety z całej Polski i Europy. W tej chwili jest ich więcej niż pół miliona! Mogła to zrobić tylko ona. Bo Joanna Przetakiewicz jest odważna, co wielokrotnie udowodniła w swoim życiu i o czym również opowiada w książce. Przy czym ta odwaga nie ma nic wspólnego z brawurą. To nieustanne dawanie sobie szansy na to, żeby mieć dobre życie. Jestem pełen uznania dla pani Joanny za jej nie tylko za jej odwagę, ale również za niezłomność, pewność siebie i siłę z jaką prowadzi swój oddolny ruch do przodu. I za to, że daje kobietom głos, dzięki czemu wiedzą, że nie są same. Organizują się, wspierają, tworzą przepiękne rzeczy, działają na rzecz lokalnych wspólnot. Wreszcie mają odwagę. I wreszcie nie boją się być szczęśliwe. 

I jest jeszcze jedna rzecz, za którą szczególnie dziękuję Joannie Przetakiewicz oraz lokalnym liderkom Ery Nowych Kobiet – jest to niewykluczanie mądrych mężczyzn, rozumienie, że to nie płeć, a człowieczeństwo decyduje o tym, z kim warto iść drogą do szczęścia, sukcesu i spełnienia, jakkolwiek każdy z nas je definiuje. 

  • Nie bałam się o tym rozmawiać. Historie bez retuszu
  • Joanna Przetakiewicz
  • ARSP
  • Warszawa 2020
  • premiera: 15 lipca 2020

ZOBACZ: Remigiusz Mróz w ELLE MAN: Odmówiłem Hollywood [WYWIAD]

CZYTAJ TEŻ: Marek Niedźwiecki w nowym ELLE MANIE: Jeszcze w zielone gramy [WYWIAD]

TAKŻE W JESIENNYM ELLE MANIE: Michał Żurawski w nowym ELLE MANIE: Król miasta [WYWIAD]