Jonah Hill i Sarah Brady byli razem przez około rok. Choć niekiedy zdarzało im się publikować wspólne zdjęcia w internecie, to nie mieli w zwyczaju nadmiernego epatowania uczuciem ani zwierzania się na łamach prasy. Para zabrała głos tylko raz, kiedy media obiegły plotki o zaręczynach. „Doniesienia nie są prawdziwe. Przyjęłam oświadczyny. Ale nie od mojego chłopaka. Jestem zaręczona z Baby Yodą. Proszę o uszanowanie naszej prywatności w tym czasie” – żartowała sportsmenka na Instagramie. Niechęć do komentowania życia prywatnego sprawiała, że dokładna data rozstania nie jest znana nawet najwierniejszym fanom gwiazdora „Wilka z Wall Street”. Nietrudno jednak ustalić, że aktor nie opłakiwał bezczynnie rozstania i szybko zaczął spotykać się z właścicielką vintage shopu Olivią Millar. Już w maju tego roku ogłoszono, że doczekali się pierwszego dziecka. Narodziny potomka niemal zbiegły się w czasie z obyczajowym skandalem. Po roku milczenia Sarah poczuła się na siłach, aby podjąć temat minionej relacji. Tym samym Jonah znalazł się pod ostrzałem poważnych oskarżeń.

Była dziewczyna Jonah Hilla ujawnia oburzające wiadomości. Aktor dopuścił się przemocy psychicznej

Brady opowiedziała swoim obserwatorom, jak naprawdę wyglądała codzienność u boku popularnego aktora. Oskarżyła ekschłopaka o znęcanie psychiczne, manipulację i próby narzucenia kontroli. Na poparcie swoich słów miała prywatne wiadomości, jakie miesiącami wysyłał jej Hill. W skrzynce odbiorczej surferki znalazły się między innymi żądania usunięcia z profilu zdjęć o „seksualnym podtekście” (czyt. w kostiumie kąpielowym) i zakończenie przyjaźni z innymi mężczyznami. Miał zastrzeżenia również do koleżanek partnerki, które „przechodzą przez niestabilne momenty życia”. Mężczyzna potępiał też zawodowe zajmowanie się modelingiem i dawał jej do zrozumienia, że jeśli nie dostosuje się do wymogów, dojdzie do zerwania.

„To ostrzeżenie dla wszystkich dziewczyn. Jeśli twój partner mówi do ciebie w ten sposób, przygotuj plan ucieczki” – zwróciła się Sarah do fanek.

sarahhbrady / instagram.com

„Dzielę się tym publicznie, ponieważ duszenie tego w sobie powodowało jeszcze więcej szkód dla mojego zdrowia psychicznego” – tłumaczyła. „Za mną rok leczenia i rozwoju z pomocą bliskich i lekarzy, aby wrócić do życia bez poczucia winy, wstydu i samooceniania się za rzeczy tak nieznaczące jak surfowanie w stroju kąpielowy, a nie bardziej konserwatywnej piance”. Trudny okres oficjalnie pożegnała, udostępniając na Instagramie fotografię w plażowym stroju. „Wskrzeszam zdjęcie, które usunęłam na życzenie mizoginistycznego narcyza” – dodała w opisie.

Jeśli doświadczasz przemocy, nie bój się prosić o pomoc. Skontaktuj się z „Niebieską Linią” pod bezpłatnym numerem 800 120 002 lub skorzystaj z chatu 24/7 w aplikacji Avon Alert.