Top 5 perfum "sale caractere" w stylu małej czarnej. Tworzą aurę wyjątkowej elegancji jak z domów mody
Te perfumy nieodłącznie kojarzą się z małą czarną, która nigdy nie wychodzi z mody. Może być z golfem, mini, midi lub z uroczymi falbankami. Takie są i te perfumy, które wyróżniają się spośród innych swoimi kombinacjami. Francuskie i włoskie propozycje, których nie powinno zabraknąć na podium perfumowych wyborów.
Jest w nich coś otulającego i mrocznego jednocześnie. Uwodzicielskie jak drapieżna mała czarna, która podkreśla charakter każdej kobiety. To one przyciągają kultowym kwiatem pomarańczy, neroli, jaśminem oraz świeżo zaparzonym espresso.
Yves Saint Laurent Black Opium Le Parfum - perfumy w typie małej czarnej
Charakterystyczny czarny flakon jest rozpoznawalny niemal wszędzie. Soczysta pieczona gruszka z dodatkiem różowego pieprzu uderza w pierwszej aplikacji zapachu. Po czasie rozwija się bukiet jaśminu, który znajduje się w towarzystwie świeżo palonej i zaparzonej kawy z lukrecją. Projekcję zakańcza ciepła paczula oraz wanilia, które świetnie się dopełniają. To perfumy dla zdecydowanych kobiet, które doskonale wiedzą, jak osiągnąć zamierzone cele.
Czarny flakon z brokatowym wykończeniem doskonale oddaje charakter zapachu – jest elegancki, ale z nutą rockowego pazura.
wspomina internautka na łamach Kosmetyku Wszech Czasów
Givenchy L'Interdit Absolu Intense - czarne perfumy z gwatemalskim kardamonem
Niepozorny, kruczoczarny flakon kryje w sobie ogromną moc. Mielony gwatemalski kardamon jest charakterny, jak wytrawna kardamonka. W otoczeniu lawendy oraz neroli zyskuje nieco trawiasty, ale nadal słodkawy akcent. Ta ziołowo-przyprawowa mieszanka przemienia się w bukiet tuberozy i jaśminu, które konkurują ze sobą o podium. Zakończenie nie jest sztampowe, bo wydobywa palony tytoń, rum oraz paczulę, które nadają całości nieco męskiego akordu. To propozycja dla silnych kobiet, które chcą uwodzić i być niezależnymi femme fatale.
Tajemniczy zapach lekko pudrowo dymny, ciepły, wręcz balsamiczny. To efekt jaki daje połączenie białych kwiatów, tytoniu, paczuli, nut drzewnych i rumu. Coś pięknego. Razem to mieszanka bardzo przyjemna, otulająca, wręcz wieczorowa.
ocenia jedna z użytkowniczek na łamach Kosmetyku Wszech Czasów
Mancera Musk Garden - perfumy z jaśminem
Nietuzinkowy flakon w kolorze głębokiej czerni jest ozdobiony złotym kwiatem. W pierwszej aplikacji wydobywa się cierpka żurawina, która jest złączona z soczystą brzoskwinią i skórką cytrusów. To pozornie orzeźwiające otwarcie jest przygaszone silnym akcentem bułgarskiej róży oraz irysa. Zapach staje się głębszy i bardziej złożony, odkrywając nuty białego piżma i koktajlu z malin i charyzmatycznych jeżyn. Buteleczka jest bardzo wydajna, a zapach godzinami unosi się w powietrzu. To mój nr 1, który zakładam w towarzystwie klasycznej, małej czarnej.
Jednym słowem brzoskwinia na piżmowej chmurce. Zapach nie jest sztampowy. Kobiece i nienachalne, ale przy poruszaniu się czuć je cały dzień.
ocenia użytkowniczka na stronie fragrantica.pl
Mugler Angel Fantasm - czarne perfumy z gwiazdą
Czarna gwiazda świeci jeszcze mocniej. Nuty orzeźwiającego ananasa łączą się z gorzką skórką bergamotki. To zapach, który jest doceniany przez wielu mężczyzn, którzy komplementują swoje wybranki. Całość rozwija się w zaskakującym kierunku - dominuje kremowy kokos z pralinek oraz gardenia, który unosi słodką woń. Projekcję zakańcza paczula i słodka wanilia. Pozornie słodkie perfumy, które doskonale sprawdzą się na spotkania towarzyskie w gronie znajomych. Nie jest duszący, ani nie przytłacza swoim ogonem.
Perfumy wyjątkowe, otulające. Niepodobne do innych. Po ananasowym prologu wchodzimy w fazę kokosa, a w tle przypomina o sobie stary dobry Angel.
dodaje internautka na łamach Kosmetyku Wszech Czasów
Dolce&Gabbana The Only One Intense - perfumy z włoską mandarynką
Klasyk wśród klasyków. Eleganckie i bardzo wyrafinowane neroli łączy się z włoską, jeszcze niedojrzałą mandarynką zerwaną prosto z krzewu. Całość jest bombardowana akordami jaśminu w towarzystwie kremowego kokosa. Drzewo kaszmirowe i cedr dodaje charakteru perfumom, które mają długą, parogodzinną projekcję. To jedne z najczęściej komplementowanych, czarnych zapachów, które kochają kobiety i mężczyźni.
Pasuje mi do nich kobieta w małej czarnej i perłach na szyi. Takie mam z nimi skojarzenie. Są słodkie, ale nie landrynkowe. Czuć tu również akordy drzewne.
ocenia użytkowniczka na łamach Kosmetyku Wszech Czasów