Paprocki&Brzozowski "First Time"
Wczoraj ewidentnie był wieczór pierwszych razy. Nową kolekcję duetu Paprocki&Brzozowski o symbolicznej i znamiennej nazwie "First Time", pokazano na pierwszym tego rodzaju masowym wydarzeniu w Elektrowni Powiśle. Jasne barwy i dekoracyjne formy kontrastowały z kurzem i betonem. A do tego chór śpiewający na żywo. Zestaw idealny?

Zazwyczaj pokazy mody odbywające się jesienią, prezentują kolekcje na przyszły sezon. Zazwyczaj. Ale nie tym razem. Wczorajszy pokaz polskiego duetu zafundował nam przemarsz sukien, sukienek i rozmaitych kreacji ślubnych. Moda ślubna nie jest łatwa (zwłaszcza w naszym kraju), choć na pewno bardzo dochodowa. Dlaczego? Ponieważ trudno tu o coś zaskakującego czy innowacyjnego w formie. Nawet jeśli uda się zaprojektować modele, które będą powiewem świeżości, taką małą rewolucją, to niekoniecznie muszą być entuzjastycznie przyjęte przez docelową klientelę. A ta jest wymagająca, acz hojna. Ślub dla wielu kobiet, to nadal ten jeden jedyny raz, kiedy chcą wejść w rolę pięknej księżniczki. Pięknej na swój wymarzony sposób. I tu zaczynają się przysłowiowe schody, ponieważ w Polsce wciąż dominują obszerne tiulowe fasony, tzw. bezy, a chodzi przecież o to, by sprzedać i zadowolić przyszłą pannę młodą. Jak poradzili sobie z tym tematem Paprocki&Brzozowski?
Rozważna, romantyczna, a może nowoczesna?
Na betonowym “wybiegu” niezagospodarowanego piętra industrialnej przestrzeni, w ostrym białym świetle, modelki zaprezentowały aż 45 wariacji idealnych na ślubny kobierzec. Były oczywiście biele, kremy, jasne beże, delikatny i mocny róż, pojawiło się także złoto. Od krótkich kreacji, przez te smukłe, powiewające, aż po rozłożyste i masywne, na powłóczystych trenach kończąc. Wiele sukienek wyszywanych było koralikami, błyszczącymi elementami, złotymi nićmi, dekoracyjnymi kwiatami i efektownymi kamieniami. Ale tradycyjne (żeby nie powiedzieć nudne) formy znamy dobrze i nie potrzeba ich opisywać. Pojawiły się także garnitury i minimalistyczne kroje. Z modowego punktu widzenia, to właśnie te zasługują na największą uwagę. Taki niekonwencjonalny złoty albo czarny garnitur, to już coś. Czerń dla większości jest pewnie ślubną abstrakcją, ale uspokajam - pokazowo było to prawdopodobnie symboliczne nawiązanie do stroju pana młodego. Za to biała ascetyczna, a’ la smokingowa marynarka lub smukła sukienka, składająca się jakby z dwóch prostych paneli, nie jest już kontrowersją, a dobrą alternatywą. Było także kilka koronkowych historii. Z koronką, jak z cekinami - może być wytwornie, a może być też i tandetnie. Na szczęście tu kilka modeli, zaprezentowało misterne i delikatne tkanie, nawiązując do “starych” dopasowanych sukien ślubnych o kroju syreny.
Dekoracja i oprawa na pokazie Paprocki&Brzozowski "First Time"
Na szczególną uwagę zasługują dwa zjawiska. Pierwszym są gigantyczne, rzucające się z daleka w oczy fascynatory Decolove i różnego rodzaju dekoracyjne nakrycia głowy. Widzieliśmy papierowe kwiaty w rozmiarze XXL, poruszające się w rytm chodu modelki, błyszczące i efektowne czepki, niczym w latach 20. oraz zarzucone na głowę eteryczne welony-woalki.
W niektórych propozycjach pięknie wzbogacały całokształt, w innych były wrażeniowym przesytem, ale na pewno przykuwały uwagę. Drugim wspomnianym zjawiskiem była oprawa muzyczna. Występy na żywo muzyków i piosenkarzy podczas pokazu mody to nie nowość, ale śpiew męskiego chóru już tak. Wczoraj po raz pierwszy usłyszałem wykonanie Wyrzyskiego Chóru Męskiego i szczerze mówiąc, to nie przypominam sobie, żebym był wcześniej na takim śpiewnym show.
Yes, I do
Podsumowując: były romantyczne sukienki, romantyczno-słodkie kolory i romantyczne piosenki z romantycznych filmów. Może za dużo tego romantyzmu? Ktoś powie, że zbyt pompatycznie albo dosłownie. W dodatku ciekawe, że akurat w ten weekend odbywają się jedne z największych targów ślubnych na PGE Narodowym. Przypadek? Wczorajsze show nie rozpatrywałbym w kategorii pokazu mody, a dobrej przekrojowo prezentacji ślubnej. Głośne oklaski oraz słyszane za uchem kobiece zachwyty, są pewnie właściwym podsumowaniem wieczoru. Bowiem to dla kobiet, zwłaszcza stałych i potencjalnych klientek, skierowany był wczorajszy event. A wiadomo, że w takich igrzyskach głos ma lud, co niewątpliwie przełoży się na zamówienia i przyszłą sprzedaż kolekcji.
1 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
2 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
3 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
4 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
5 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
6 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
7 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
8 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
9 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
10 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
11 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
12 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
13 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
14 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
15 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
16 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
17 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
18 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
19 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
20 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
21 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
22 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time
23 z 23

Paprocki&Brzozowski First Time