Biały ekran, a na nim pojawiające się co chwilę w oczekiwaniu na pokaz ambasadorki Chanel - Jennie Kim, Angèle, Whitney Peak, Caroline de Maigret, Margaret Qualley, Liu Wen, So Joo Park, Ola Rudnicka i inne. W drugiej scenie: backstage rodem ze starych francuskich filmów, gdzie modelki przygotowują się do wyjścia na wybieg w słynnym w Paryżu klubie Castel (w reżyserii Inez & Vinoodh), malują się samodzielnie i poprawiają stylizacje, a w tle leci "Do You Know Where You’re Going To?" Diany Ross. A potem wyszły na ulice, które zamieniły się w jeden wielki wybieg. 

Kolekcja "Coco Neige" jest zabawna, dziewczęca, luźna i nawiązuje do imprez w małych gronach i pubach. Widzimy tu Paryż z lat 70. i klimat legendarnego Chez Castel, gdzie bywała taka śmietanka towarzystwa, jak Francoise Hardy, Francoise Sagan, Amanda Lear i Mick Jagger.

Wizualnych smaczków jest tutaj ogrom. Lekkie sukienki, futrzane moon boots, krótkie futra, koszule z kołnierzami pod noszone pod kaszmirowe swetry bliskie ciału, cekinowe krótkie spódnice, grube tweedowe płaszcze, norweskie swetry, pikowane ogrodniczki, spodnie narciarskie, puchówki, koronkowe topy, satynowe mini, dzianinowe garnitury, błyszczące torebki, biżuteryjne opaski i paski na łańcuszku, kamizelki z frędzlami, czapki beanie, wzorzyste dzwony z rozciętą nogawką, sukienki boho z krótkim rękawem i slip dresses na cienkich ramiączkach. Jeden z najciekawszych mikrotrendów? Gruby tweed zestawiony z delikatnym szyfonem. Poza tym freestyle'owanie wzorami i... nie tylko seventiesy. Widzicie tutaj lata 90.? Słusznie - dyrektor kreatywna Chanel postanowiła nawiązać płaszczami i sztucznymi futrami do jesiennej kolekcji francuskiego domu mody z 1994 r. Poza tym poszczególnymi sylwetkami Viard nawiązuje do legendarnego stylu Stelli Tennant, która była ulubienicą marki.

Dior jesień-zima 2021/2022. Lustereczko, powiedz przecie>>

Tęsknota za beztroską widoczna jest tutaj w każdym fragmencie kolekcji. Viard przywołuje zresztą w rozmowie z mediami swoje liczne rozmowy z Karlem Lagerfeldem, podczas których słynny projektant opowiadał jej o latach 70. i tym, jak dziewczyny ubierały się w restauracjach. Czy wyjścia z domu, kultura knajpiana i idea strojenia się wreszcie wrócą w zupełni bezpiecznie? Miejmy nadzieję, że szybciej niż nam się wydaje. Póki co zostają nam piękne projekty, muzyka sprzed dekad i sentymenty.