Chanel jesień-zima 2025/2026. Wariacje na temat dziewczęcości
Mimo tymczasowego bezkrólewia, studio projektowe Chanel trzyma poziom. Czy zwrot w stronę przeskalowanych akcesoriów i nowych interpretacji tweedu to zapowiedź tego, co czeka nas w erze Matthieu Blazy’ego? Projektant zadebiutuje jako dyrektor kreatywny Chanel już w październiku.

Scena pod szklaną kopułą Grand Palais stała się polem do gry z percepcją. Willo Perron, odpowiadający za scenografię pokazu Chanel na sezon jesień-zima 2025/26, stworzył monumentalną instalację, nad którą unosiła się wstęga czerni. Na jej tle kolekcja zaprojektowana przez studio Chanel eksplorowała skalę i złudzenia optyczne. Tweedowy żakiet zmieniał się w suknio-płaszcz, jedwab udawał tweed, szyfon imitował denim. Jak na jesienno-zimową kolekcję, ta była zaskakująco lekka - ilość tiulu i organzy sugerowała temperatury znacznie przyjaźniejsze niż te, z którymi dopiero się żegnamy, nie mówiąc o odkrytych ramionach i zwiewnych spódnicach.
Nie mogło zabraknąć sygnatur maison Chanel, ale tym razem poddano je przeskalowaniu i dekonstrukcji. Kokardy – od mikroskopijnych po absurdalnie duże, od prawdziwych po trompe l'oeil – zdobiły kołnierze, rękawy i akcesoria. Perły przyjęły formę obcasów, a torebki przypominały biżuterię o monumentalnych rozmiarach. Figlarność tych zabaw z percepcją podkreślały kołnierze w stylu Arlekina.
Zobaczcie wybrane sylwetki z pokazu Chanel jesień-zima 2025/2026:
1 z 23

Chanel
2 z 23

Chanel
3 z 23

Chanel
4 z 23

Chanel
5 z 23

Chanel
6 z 23

Chanel
7 z 23

Chanel
8 z 23

Chanel
9 z 23

Chanel
10 z 23

Chanel
11 z 23

Chanel
12 z 23

Chanel
13 z 23

Chanel
14 z 23

Chanel
15 z 23

Chanel
16 z 23

Chanel
17 z 23

Chanel
18 z 23

Chanel
19 z 23

Chanel
20 z 23

Chanel
21 z 23

Chanel
22 z 23

Chanel
23 z 23

Chanel