Zbigniew Rybczyński, „Imagine”, 1986, kadry z eksperymentalnego filmu HDTV, 4:20 min, Rebo/Rybczynski Production

Jako pierwszy polski reżyser w historii dostał Oscara (za film krótkometrażowy "Tango") i to w czasach, kiedy świat był tak podzielony, że o tym wielkim wydarzeniu w Polsce tylko szeptano. Zbigniew Rybczyński musiał pokonać wiele przeszkód, żeby dotrzeć po odbiór statuetki. To już legendy, anegdoty, które chętnie opowiada w wywiadach. Jedno jest pewne, nikt wtedy nie wyobrażał sobie, że polski twórca może dostać Oscara, nikomu też do głowy by nie przyszło zorganizowanie pochodu na jego cześć, jak to było w przypadku triumfalnie wracającego z Los Angeles Andrzeja Wajdy.

Rybczyński dostał Oscara w 1983 roku i wykorzystał to najlepiej, jak mógł. Nagroda stała się przepustką do wielkiego świata - stworzył własne studio, zrealizował wiele super nowatorskich filmów technikami, które sam opracował. Tworzył autorskie efekty specjalne, teledyski dla największych gwiazd muzyki ( Simple Minds, Micka Jaggera, Johna Lennona!) ale przede wszystkim tworzył wspaniałe filmy. Jego prace, szkice, metody i filmy będzie można zobaczyć na wystawie, która była prezentowana m.in. w Akademie der Künste w Berlinie, czy Zentrum für Kunst und Medientechnologie w Karlsruhe. Warto, bo to wspaniały twórca, wielki prekursor, artysta, któremu udawało się pokonać wiele granic - politycznych, ale też technologicznych. I nadal się udaje.

Wystawa "Traktat o obrazie" czynna od 16 kwietnia. Spotkanie ze Zbigniewem Rybczyńskim 15 kwietnia. Galeria Bielska BWA, Bielsko-Biała, ul. 3 Maja 11