Sydney Sweeney potwierdziła rozstanie z narzeczonym. „Czuję się świetnie”

Plotki, spekulacje, niedomówienia – przez ostatnie miesiące media żyły tematem rozpadu jednej z najgłośniejszych par show-biznesu. Sydney Sweeney, amerykańska aktorka znana z takich hitów jak „Euforia”, „Biały Lotos” czy „Opowieść podręcznej”, długo milczała w sprawie swojego związku z Jonathanem Davino. Teraz, wprost i bez ogródek, ujawniła prawdę. Na czym dziś koncentruje się jej życie?

Sydney Sweeney oficjalnie potwierdza rozstanie z narzeczonym

27-letnia Sydney Sweeney po raz pierwszy publicznie potwierdziła, że jej związek ze starszym o 14 lat Jonathanem Davino należy już do przeszłości. W rozmowie z brytyjskim dziennikiem „The Times” gwiazda odpowiedziała twierdząco na pytanie, czy jest obecnie singielką. Kiedy dziennikarz zapytał ją, czy planuje ślub, Sweeney krótko odpowiedziała: „nie”. Zapytana, czy jest sama, również bez wahania odpowiedziała: „tak”.

W dalszej części wywiadu dodała:

Poznaję samą siebie, spędzam więcej czasu z przyjaciółmi. Czuję się świetnie.

Z kolei informator magazynu „People” ujawnił, że relacja między Sweeney a Davino „od dawna była burzliwa”. Aktorka miała czuć presję związaną z planowanym ślubem, który stał się dla niej źródłem stresu. W momencie rozstania Sweeney była całkowicie skoncentrowana na pracy i nowych projektach. „Większość osób czułaby się przytłoczona jej tegorocznym grafikiem, ale nie Sydney” – relacjonował informator.

Historia związku Sydney Sweeney i Jonathana Davino

Sydney Sweeney i Jonathan Davino byli razem przez 7 lat. Poznali się jeszcze zanim aktorka zyskała ogólnoświatową sławę. Para zaręczyła się w lutym 2022 roku i planowała ślub. W przeszłości Sweeney niejednokrotnie opowiadała publicznie o swoim uczuciu do Davino.

W kwietniu br. tygodnik „People” poinformował, że aktorka odwołała ceremonię. Według anonimowego źródła, powodem rozstania nie był brak miłości, lecz chęć skupienia się przez Sydney na karierze zawodowej. Źródło zaznaczyło także, że decyzja o zakończeniu relacji była dla niej trudna, mimo że nie czuła się gotowa, by się ustatkować.