O  tym, jak uniknąć „maskne” (ang. mask + acne), czyli trądziku wywołanego noszeniem maseczek ochronnych, pisałyśmy już kilka tygodni temu. Teraz chcemy skupić się na planie ratunkowym S.O.S. – co robić, gdy „maskne” zdążył zaatakować, a twarz usiana jest stanami zapalnymi?Już po 15 minutach używania maski robi się ciepło i wilgotno, co jest idealnym środowiskiem do rozwoju drobnoustrojów i bakterii beztlenowych” – wyjaśnia kosmetolog Karolina Sobczyńska-Bartos. Kluczowe jest więc to, aby zahamować namnażanie się bakterii wywołujących trądzik. Jest na to kilka sposobów, w tym jeden genialny – tani i domowy.

1. Przemywaj twarz tonikiem antybakteryjnym DIY

Najważniejsze jest, aby bakterie zmyć z twarzy tuż po zdjęciu maseczki. W ten sposób unikniesz rozległych stanów zapalnych oraz szybciej wyleczysz te istniejące. Do przemywania skóry świetnie nadaje się naturalny tonik z olejkiem z drzewa herbacianego. Eteryczny olejek herbaciany ma właściwości antybakteryjne i przeciwgrzybicze. Stosowany solo może być zbyt silny i podrażniać, ale rozcieńczony zadziała świetnie.

Przepis na tonik DIY z olejkiem z drzewa herbacianego

  • 100 ml ostudzonego naparu z zielonej herbaty
  • 25 kropli olejku z drzewa herbacianego

Składniki połącz i przelej do wyparzonej buteleczki. Przemywaj tonikiem twarz zawsze po zdjęciu maseczki ochronnej oraz wieczorem. Kosmetyk możesz trzymać w lodówce maksymalnie 4 dni – potem trzeba zrobić go od nowa. Zamiast naparu z zielonej herbaty możesz użyć hydrolatu (np. oczarowego, który także działa antyseptycznie i przeciwzapalnie) albo czystej przegotowanej wody.

2. Nie zapominaj o nawilżeniu

Im mocniejsza jest bariera ochronna skóry, tym łatwiej radzi sobie z drobnoustrojami. By uszczelnić warstwę hydrolipidową, nie zapominaj o nakładaniu kremu nawilżającego przynajmniej dwa razy dziennie – nawet jeśli twoja cera jest skłonna do wyprysków. Przesuszenie cery spowoduje tylko jej większą podatność na rozwój bakterii i trądzik. Celuj w kremy z dobrym składem, poprawiające stan mikrobiomu, np. Clarena Probio Balance Cream. Dzięki zawartości probiotyków wzmacnia on układ odpornościowy skóry i zapewnia jej ochronę przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych. Świetnie sprawdza się na dzień.

Czytaj też: Mikrobiom skóry - czym jest i jak go odbudować?

Wieczorem postaw na krem o właściwościach regenerujących, który przyspieszy procesy naprawcze w skórze – np. Nivea Naturally Good z organicznym olejkiem arganowym. Dogłębnie nawilża i wygładza cerę bez jej obciążania oraz ma w 99% naturalny skład. Zawiera m.in. olej z nasion jojoba, olej migdałowy, masło shea i witaminę E, które sprawiają, że rano cera wygląda na miękką, promienną i wypoczętą.

3. Usuwaj martwe komórki naskórka

Noszenie maseczki sprawia, że procesy odnowy skóry zostają zaburzone – martwy naskórek zamiast odrywać się od jej powierzchni, pozostaje na twarzy i zatyka ujścia gruczołów łojowych. Gdy dołączą do niego bakterie i sebum, powstaje „maskne”. Niezawodne w takiej sytuacji są kosmetyki z kwasami, które regulują przemiany komórkowe zachodzące na powierzchni skóry, a przy tym działają antybakteryjnie i przyspieszają ustępowanie niedoskonałości. Sięgnij na przykład bo bestsellerowy tonik od amerykańskiej marki Paula’s Choice Skin Perfecting 2% BHA Liquid z kwasem salicylowym, który bardzo łagodnie, ale skutecznie odblokowuje pory, zmniejsza ich widoczność, reguluje wydzielanie sebum i zwalcza stany zapalne. To numer 1 wśród produktów eksfoliujących na świecie, rekomendowany przez dermatologów i kosmetologów. Używaj go wieczorem, przed użyciem kremu. Tonik kupisz na Cosibella.pl.

Ogromną popularnością cieszy się też złuszczający Pixi Glow Tonic z kwasem glikolowym – jego regularne stosowanie zapobiega nawrotom trądziku, a przy nadaje cerze naturalny, promienny blask. Przeczytajcie tylko recenzje kosmetyku – trudno znaleźć osobę, która nie byłaby zadowolona z jego działania!

Kwasy na twarz - rodzaje, kosmetyki i efekty zabiegów >>>

4. Działaj punktowo

Na pojedyncze zmiany najlepiej zadziałają kosmetyki punktowe, które szybko hamują procesy zapalne i likwidują zaczerwienienie. Nałożone odpowiednio wcześnie, gdy pryszcz dopiero się rozwija, mogą całkowicie go wygoić w ciągu jednej nocy. Tak działa na przykład antybakteryjny żel punktowy od doktorskiej marki Norel Dr Wilsz. Jego skoncentrowana formuła opiera się na łagodnym kwasie azelainowym, nanokoloidzie srebra i wyciągach roślinnych. Kosmetyk szybko i skutecznie przyspiesza wysuszenie i gojenie się wyprysków, odblokowuje zanieczyszczone pory oraz rozjaśnia przebarwienia potrądzikowe.