Oglądacie piękną bluzkę w sklepie online, zamawiacie ją, a kiedy dotrze do waszego domu i w końcu ją przymierzycie... nie przypominacie w ogóle modelki ze zdjęcia? Jest za krótka/długa/szeroka/odstaje w ramionach albo w ogóle się w nią nie mieścicie. Znacie to? ASOS chce, żeby takich sytuacji podczas zakupów przez internet było coraz mniej. Dlatego już teraz część rzeczy pokazuje na dziewczynach w różnych rozmiarach. Na brytyjskiej platformie sprzedażowej pojawiły się pierwsze zdjęcia tej samej sukienki, którą mają na sobie modelki o zupełnie odmiennej budowie sylwetki. Dzięki temu klientki ASOSA mogą zobaczyć, jak leży ona na sylwetce typu gruszka czy jabłko, albo jak układa się na bardzo wysokiej/niskiej osobie. To dopiero test nowej funkcji, ale ASOS zapewnił już na Twitterze, że będzie ją rozwijał i wprowadzał na stałe.