Jedną z uniwersalnych prawd w życiu jest to, że każdemu z nas zdarza się popełnić jakieś błędy. Różnie je nazywamy: porażka, niepowodzenie, wpadka, przegrana, klęska, katastrofa czy po prostu błąd. Rzadko o nich rozmawiamy, ponieważ pozbawiają nas idealnego wizerunku nas samych. A osób doskonałych nie ma. Każdy z nas popełnia błędy. To stały element życia, tak samo jak oddychanie czy spanie. Choć często powtarza się slogan: „Człowiek uczy się na błędach”, to jednak kiedy popełnimy już jakiś błąd, nie zawsze wyciągamy wnioski. Dlaczego? Zależy to od postawy, jaką przyjmujemy wobec niepowodzenia.
- w wersji pesymistycznej interpretujemy błąd jako stan zagrożenia, niepożądany efekt, którego należy za wszelką cenę unikać.
- w wersji optymistycznej traktujemy błąd jako okazję do rozwoju i nauki, jak lekcję.
To zasadnicza różnica.

Błędy mogą być cennym źródłem informacji 

Jeśli się na nich uczymy, zwiększają naszą szansę na sukces. Dziecko, które doświadcza nowych rzeczy, nie ocenia siebie i swojego postępowania. Po prostu odkrywa świat, brudząc się przy tym trochę. Nie nazywa swoich potknięć porażkami ani błędami. Traktuje je jako naturalną część procesu poznawania. To my, dorośli, doświadczamy procesu uczenia się poprzez stałą analizę, etykietowanie i sprawdzanie, na jakim etapie się znajdujemy. Nadajemy aspektom tego procesu nazwy i wskazujemy elementy, które należy naprawić. Ilustruje to model Davida Kolba, przedstawiony w książce „Experiential Learning”. Jest on też nazywany modelem Lewina, z uwagi na ogromny wpływ Kurta Lewina na pracę Kolba. David Kolb badał procesy związane z rozumieniem konkretnych doświadczeń i z różnymi stylami uczenia się, które mogą być w to zaangażowane. 

Zarządzanie emocjami 

Warto pamiętać, że w procesie nauki zarządzanie swoimi emocjami ma duże znaczenie. Wiele osób poddaje się na tym etapie, nie radząc sobie z nimi, a tymczasem umiejętność uporania się z emocjami jest niezbędnym elementem drogi do sukcesu. Pozytywne podejście do porażki i traktowanie jej jako okazji do rozwoju to ważny element sukcesu, podobnie jak radzenie sobie z emocjami, które powstają w trakcie nauki. Potrzebujemy być świadomi obu procesów, które towarzyszą nam w drodze do poziomu mistrzowskiego.

Model uczenia się przez doświadczenie Davida Kolba

Model uczenia się przez doświadczenie Davida Kolba składa się z czterech cyklicznie powtarzających się kroków:

I. Doświadczenie 
Biorę aktywny udział w pewnym doświadczeniu. Obserwuję, co się dzieje, i zbieram informacje, jakie trafiają do mnie za pomocą zmysłów. Zadaję sobie pytania: Co się dzieje? W jakiej jestem sytuacji? Z czym potrzebuję sobie poradzić?

II. Refleksja 
Uświadamiam sobie, co się stało i czego doświadczam, a następnie porównuję to z danymi, które są skumulowane w mojej pamięci. Zadaję sobie pytania: Co się stało? Jakie emocje się u mnie pojawiły? Jak się czułem/-am?

III. Konceptualizacja 
Na tym etapie analizuję poszczególne dane i tworzę za pomocą abstrakcyjnego myślenia nowe teorie, pojęcia i wiedzę. Zadaję sobie pytania: Co to znaczy? Jaki z tego płynie dla mnie wniosek? Jak to rozumiem?

IV. Praktyka 
Posiadaną wiedzę weryfikuję przez sprawdzenie nowego pomysłu w praktyce, co prowadzi do powstania nowych doświadczeń i w tym momencie cykl zaczyna się od początku. Zadaję sobie pytania: Jak mogę to wykorzystać? Co jeszcze mogę zmienić? 

Jako dorośli poważnie podchodzimy do naszych celów. Jeżeli się czegoś uczymy, potrzebujemy wiedzieć dokładnie, do czego nas to prowadzi. Chcemy znać cel i efekt, jaki możemy osiągnąć. To z kolei pozwala nam interpretować pojawiające się informacje „z terenu”, by dojść do celu najszybszą i najbardziej efektywną drogą. Świadomie użyłem słowa „informacje”, które odróżniam od wiedzy o tym, co pojawia się po drodze do osiągnięcia celu. Informacje zbieramy i stosujemy w praktyce, co prowadzi do doświadczenia i użytecznej wiedzy. Powstaje więc coś przetworzonego przez subiektywne doznanie, które jest inne dla każdego z nas.

Nauka to proces

Kiedy uczymy się czegoś nowego, na początku nie wiemy, co jest ważne. W tym procesie przechodzimy przez następujące etapy:

- Poszukujemy i gromadzimy coraz więcej informacji, zapisujemy się na kursy i zdobywamy wiedzę, aż zrozumiemy, co trzeba zrobić. Dowiadujemy się nowych rzeczy, które potrzebujemy przyswoić, zadajemy pytania, by lepiej wszystko rozumieć.

- Zaczynamy praktykować. Najpierw w bezpiecznych warunkach, by nie zrobić sobie zbyt wielu siniaków, które są nieuniknione w trakcie nauki. Po kilkunastu próbach nabywamy wiedzę, co robić i czego nie, by osiągnąć korzystne rezultaty. 

- Uczenie się idzie w parze z nabywaniem nowych kompetencji. Nie zawsze jesteśmy świadomi tego procesu. Za każdym razem, kiedy trenujemy, pojawiają się informacje, dzięki którym korygujemy nasze działania i przechodzimy o krok dalej w rozwoju umiejętności.

- Po wielu miesiącach treningu na poziomie podstawowym przechodzimy do etapu szlifowania kompetencji, a następnie do poziomu mistrzowskiego. Pogłębiamy swoją wiedzę i włączamy ją do naszego warsztatu. Stajemy się ekspertami w danej dziedzinie. 

W trakcie procesu nauki pojawiają się różne nastroje. Czasem jest to euforia, a czasem informacja, którą interpretujemy jako porażkę. Mamy do siebie pretensje, że czegoś zapomnieliśmy, nie byliśmy dość uważni itp. Pojawiają się w nas emocje, które są bardzo ważnym elementem każdego procesu uczenia się osoby dorosłej. To, w jaki sposób poradzimy sobie z porażką, świadczy o naszej dojrzałości i rozumieniu procesu zmiany. Praca z niepowodzeniami jest wymagająca, ponieważ z jednej strony trzeba sobie poradzić z samą porażką, a z drugiej – z emocjami. Pojawiają się różne myśli, np. „to nie dla mnie”, „nie mam do tego smykałki”, „ja się do tego nie nadaję” i inne wewnętrzne bariery. Z nimi też należy sobie poradzić.

Focus Coaching Extra nr 1/21