Issey Miyake jesień-zima 2020/2021. Jak łączy nas sztuka
Miks kolorów, łączące się ze sobą tkaniny i sylwetki, które się przenikają. Nowy pokazy Issey Miyake przypominał prawdziwy performance i był przy tym kawałkiem dobrego krawiectwa, które aż chce się nosić. Kolekcja "Making Speaking, Speaking Making" pyta zresztą bezpośrednio: jak ludzka twórczość może jednoczyć ludzką różnorodność? Sposób prezentacji ubrań - pełen metaforycznych znaczeń i przenikania się od silnego indywidualizmu po budowanie grup - świetnie korespondował z sylwetkami. Najpierw całe w bieli i podkreślone grubym czarnym konturem, później przyjmujące na siebie coraz więcej wzorów i barw (zwróćcie uwagę na dzianinowe komplety, puchowe kurtki i spodnie oraz suknie z pelerynami). W końcu style zaczęły się ze sobą mieszać i łączyć, często wręcz dosłownie, kiedy jedna sylwetka przechodziła w drugą, a modelki i modele pojawiali się na wybiegu parami, czwórkami, a nawet w okręgu.
02.03.2020
- Moda