Naukowcy z London School of Economics postanowili sprawdzić, czy wykształcenie ma wpływ na spożywanie alkoholu. Jak się okazało, iloraz inteligencji nie jest bez znaczenia. Badanie przeprowadzono na kilku tysiącach kobiet i mężczyzn z Wielkiej Brytanii, będących na różnych poziomach edukacji. Eksperyment obejmował osoby obu płci urodzone w tym samym tygodniu. Po jego zakończeniu każdy uczestnik miał skończone 39 lat. Naukowcy przestudiowali całą szkolną dokumentację badanych, począwszy od testów w podstawówce, a skończywszy na studiach oraz ankietach wypełnianych na przestrzeni lat. Uczestnicy projektu byli pytani o ich emocjonalny stosunek do alkoholu, częstotliwość picia oraz ilość jednorazowo spożywanych trunków. Musieli określić nawet czy kiedykolwiek czuli, że mają problem z nałogiem oraz czy zdarzyło im się sięgnąć po alkohol rano - w celu odstresowania się lub zwalczenia kaca. 

Wyniki badań były zaskakujące. Okazało się, że choć mężczyźni piją więcej, to u kobiet poziom konsumpcji alkoholu jest wprost proporcjonalny do wykształcenia. Kobiety z wyższym wykształceniem mają prawie 2% więcej szans na problem z nałogiem, w przeciwieństwie do mniej wykształconych koleżanek. Autorki badania, Francesca Borgonovi i Maria Huerta, mają sensowne wytłumaczenie na to zjawisko. Powodem może być odkładanie macierzyństwa na późniejsze lata oraz aktywne życie towarzyskie. Dochodzi do tego stres związany z pracą na odpowiedzialnym stanowisku lub...samotnością. Ekperyment pokazał również, że skłonności do późniejszego spożywania alkoholu można stwierdzić już u kilkuletnich dzieci. Ta teoria nie została jednak potwierdzona, a do tej pory badanie przeprowadzono tylko w Wielkiej Brytanii. A Wy co wybieracie w stresujących sytuacjach? Lampkę wina, czy kubek gorącej czekolady?

Sygnały ostrzegawcze - czy masz problem z alkoholem?