SEKS BEZ LĘKU
Najpierw szedł w zaparte, potem się przyznał. – Chcę rozwodu – powiedziałam. Mateusz klękał przede mną, błagał o kolejną szansę. Zawahałam się. To przecież ojciec mojego dziecka. Postawiłam warunek: idź na terapię. Nie zgodził się. – To ty się lecz. Jesteś oziębła, zahamowana. Ja po prostu mam libido, jak normalny facet! – usłyszałam. Po rozwodzie byłam pewna, że na zawsze skończyłam z facetami. Myliłam się. Poznałam Marcina. Z nim wszystko jest proste. Chodzimy do łóżka, kiedy mamy na to ochotę. Oboje. Gdy ja nie chcę, wystarczy jeden gest.

TEKST: Agata Bednarska

 

Rozmawiamy z doktorem Michałem Lwem-Starowiczem.
ELLE Czy uzależnienie od seksu to choroba? A może tylko moda, nakręcana przez historie gwiazd uzależnionych od seksu, takich jak David Duchovny?
Michał Lew-Starowicz Medialny szum wokół patologicznej hiperseksualności, powszechnie nazywanej uzależnieniem od seksu, sprawia, że często dochodzi do błędnego diagnozowania. Wielu mężczyzn, którzy seryjnie zdradzają swoje partnerki, próbuje tłumaczyć to uzależnieniem. Zwłaszcza że są wówczas stawiani w roli osoby chorej, której należy współczuć i pomóc. Kobieta często przyjmuje takie tłumaczenie, bo ono pozwala uniknąć bolesnej prawdy, zachować poczucie własnej wartości i uczucie do partnera. Szacuje się, że problem patologicznej hiperseksualności dotyczy mniej niż pięciu procent mężczyzn.

ELLE Czy każdy mężczyzna o bardzo wysokim libido jest uzależniony od seksu?
M.L.-S. Jeśli mężczyzna traci kontrolę nad pożądaniem, jego zachowania stają się kompulsywne. Ulega popędom, co powoduje poczucie winy, ktoś taki jest hiperseksualny. Jeśli zaś świadomie zdradza, to ma problemy z wiernością, a nie uzależnieniem.
ELLE Z czego wynika to prawdziwe uzależnienie?
M.L.-S. Na przykład z trudności z kontrolowaniem impulsów. Tak jak w patologicznym hazardzie. Zachowania seksualne mogą być sposobem na radzenie sobie ze stresem, z emocjami, lękiem. Bywają też rodzajem uzależnienia od „seksualnej nagrody”, tak jak od alkoholu. Wówczas potrzeba seksu jest coraz większa. I nigdy nie zostaje zaspokojona na długo. Tego typu przypadki kwalifikują się do terapii.