Gwiazda hitu „Flowers” była nominowana do sześciu nagród tego wieczoru i pomimo swojej bogatej kariery piosenkarka i aktorka nigdy wcześniej nie zdobyła nagrody Grammy. Wszystko zmieniło się podczas wczorajszej gali. Wróćmy jednak do czerwonego dywanu, gdzie rozpoczął się jej wspaniały wieczór.
Miley Cyrus odsłania ciało na czerwonym dywanie z sukni Maison Margiela
Miley słynie z kreacji pokazujących jej wysportowaną sylwetkę i nie inaczej było tym razem. Gwiazda wkroczyła na czerwony dywan w ledwo widocznej, siateczkowej sukience w złotym kolorze, która była ozdobiona błyszczącymi elementami oraz agrafkami.
Frazer Harrison/Getty Images
Nietuzinkowa naga sukienka projektu Johna Galliano dla Maison Margiela zakrywała strategiczne miejsca Miley, ale pozwoliła dostrzec jej liczne tatuaże i nienaganną sylwetkę. Całość uzupełniła najsłynniejszymi butami od tego domu mody – Margiela Tabis. Kreacja wzbudziła ogromne zainteresowanie mediów i przysporzyła jej tyle samo fanów, co krytyków. Naszym zdaniem wygląda pięknie!
Miley Cyrus daje spektakularne show podczas Grammy 2024
To niejedyna kreacja piosenkarki, która była na ustach wszystkich zeszłego wieczoru. Miley po otrzymaniu statuetki pojawiła się na scenie, aby wykonać swój hit „Flowers” i na potrzeby występu przebrała się w kolejną biżuteryjną sukienkę. Nie było zaskoczeniem, że i tym razem więcej odkrywała, niż zakrywała. Stanik połączony ze spódnicą, kolorowe kamienie oraz błyszczące frędzle to maksymalizm, który może uźwignąć tylko Miley Cyrus.
John Shearer/Getty Images
Sceniczna kreacja pochodziła z kolekcji Boba Mackie na jesień-zimę 2002. To nie pierwszy raz, kiedy wokalistka wybiera projekt vintage na czerwony dywan czy inne ważne wydarzenie. Miley w szczególności upodobała sobie sukienki nawiązujące do Y2K style, które doskonale współgrają z jej wizerunkiem. Tym razem zaskoczyła puszystą fryzurą w stylu lat 70., a pojawiając się na scenie w błyszczącej sukience, stało się jasne, że jej stylizacja miała była hołdem złożonym Tinie Turner.
